Chyba go nawet nie ma w słownikach języka polskiego, ale jest bardzo przydatne , ja na ten przykład miedzy jedną większą a drugą, czyli w międzyczasie zawsze coś dziergam innego, takie sobie przerywniczki.
Nie wiem czy ktoś tak jeszcze ma, myślę, że tak, ale w szydełkowaniu dużych rzeczy często się nudzę, muszę odpocząć aby nabrać nowych sił do pracy, nieraz wystarczy jeden wieczór, a czasem mój międzyczas jest dłuższy nieco.
Tym razem na topie cały czas Wielkanoc, ale i kartki matematyczne
motylki odfrunęły do znajomych, zawisły na chwilę pisanki płaskie
to wzór takiej płaskiej pisanki
A to nowa zakładka do książki i takie tam koteczki
Są to książki o przygodach szkolnych, domowych i wakacyjnych chłopca w wieku gdzieś 11-letnim, właściwie są one i dla dzieci i dla dorosłych. Napisał je Gościnny, a zilustrował Sempe, ci sami , którym zawdzięczamy Asterixa, kolejni ulubieńcy mojego syna. Mogę śmiało powiedzieć, że moje dziecko po mamusi i tatusiu jest zawziętym czytelnikiem. W czasach kiedy to trąbi się dookoła, ze Polacy mało czytają , w erze komputera i telewizora to na prawdę wielka sprawa wpoić dziecku" lubienie czytania".
ach i jeszcze takie małe przydasie, które ciągle szydełkuję, nie wiem, co z nich będzie, ale na to przyjdzie kiedyś czas
To tylko namiastka tego, co mam, z tych zielonych kiedyś będzie torba....
Na koniec...dziękuję za słowa pod moim ostatnim postem.....
Fajne te przerywniczki powstałe w międzyczasie.Znane mi jest to uczucie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajne te płaskie pisanki i kwiatuszki,wszystko jest fajne.
OdpowiedzUsuńMój syn też uwielbia Mikołajka!
OdpowiedzUsuń