WITAM SERDECZNIE W MOICH SKROMNYCH PROGACH, ZAPRASZAM, ROZGOŚĆCIE SIĘ ,
DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY,
SZCZEGÓLNIE CIESZĄ MNIE WASZE KOMENTARZE ...

Zaglądają do mnie

środa, 24 kwietnia 2013

Serweta w tulipany

Powstała jakiś czas temu, ale szybko odleciała w świat,nawet nie zdążyłam zrobić zdjęć,  dopiero kilka dni temu dostałam kilka.


Jest zrobiona chyba z czegoś podobnego do lnu(?) ale nie jestem pewna. Takie nici dostałam, ma około 80cm średnicy.
Powiem szczerze, że podobają mi się serwety w takich kolorach, nie lubię bieli .

=================================================================
Chusta gail zrobiona, na tapecie kończenie tuniki..ale żeby było tradycyjnie zaczęłam następną serwetkę...i tak coś z kupki rzeczy nie skończonych odchodzi, aby pojawiło się coś następnego.
A na dodatek Feliks dzielnie mi przeszkadza
 Kocham "zawilcowe"leśne łąki


niedziela, 21 kwietnia 2013

Zero chęci do roboty !!!!!!


Mam pozaczynane strasznie dużo prac , nie mogę na niczym się skupić, ciągle odkładam na potem,
zawsze robiłam kilka na raz, ale teraz to już chyba przesadziłam ?!
Ciągle robię obrus, tunika leży rozbabrana, zaczęłam swoją pierwszą gail
 Ale udało mi się skończyć małą firaneczkę, a raczej zazdrostkę do małego okna


Jedna praca odeszła z kupki :)
=================================================================
Może tytuł trochę przewrotny, bo ja ciągle coś robię, tylko nie potrafie się zmobilizować, aby skończyć to co zaczęte !
Macie może na to jakiś sposób ?

sobota, 13 kwietnia 2013

Zaległe...

Wreszcie udało mi się doprowadzić do stanu użytkowego dwie kolejne chusty...
To wynik niemocy sennej, jedna nocka i wszystko poprasowane , pokrochmalone...
Dziś pokażę dwie skończone revontuli, pewnie sobie przypominacie je z mojego ostatniego candy.
Leżały sobie biedulinki, aż do teraz.
Chociaż nabywczynie znalazły już jakiś czas temu, dobrze, że wyrozumiałe są.




piątek, 5 kwietnia 2013

A wiosna gdzie ???

Wszędzie biało, chociaż wiosna po całości.
Długo leżała włóczka, potem długo leżał niewykończony sweterek, aż w końcu dzięki tej zimowej wiośnie się zawzięłam...i skończyłam swój trawiasty sweterek, taki krótki do spodni, bo właściwie tylko w spodniach brykam.
Na jeden guzik, po dwóch latach leżakowania uroczyście stwierdzam, że mi się podoba.
I to jest ten plus tej zimowej wiosny !!!!
A teraz zdjęcia





LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...