WITAM SERDECZNIE W MOICH SKROMNYCH PROGACH, ZAPRASZAM, ROZGOŚĆCIE SIĘ ,
DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY,
SZCZEGÓLNIE CIESZĄ MNIE WASZE KOMENTARZE ...

Zaglądają do mnie

piątek, 30 grudnia 2011

Na Nowy Rok!

ZDROWIA- bo to jest dar najcenniejszy
MIŁOŚCI- bo człowiek kochany potrafi obdarzyć miłością    
               innych
ŻYCZLIWOŚCI- jeśli jej doświadczamy, łatwiej jest nam 
                        żyć
ZGODY- bo ona buduje
SZCZĘŚCIA- szczęściarzom jest po prostu lżej
CIERPLIWOŚCI- będzie niezbędna na trudniejsze dni
                        
    Z wielką nadzieją, ze te życzenia będą się spełniać w nowym 2012 Roku!!!!!

wtorek, 27 grudnia 2011

Zaległości!

Na początek moja wygrana u Deilephilii.
Bardzo się ucieszyłam, tym bardziej, ze to moje pierwsze wygrane candy.
Śliczna zawieszka serduszkowa i wieszaczek, który już znalazł zastosowanie.Pachnie goździkami!!!
Książki przeczytam na pewno. "Kwiat pustyni " oglądałam film, teraz już czytam, a Marinina jest jedną z moich ulubionych pisarek.Mikołajki niestety nie doczekały do sesji foto, zostały pożarte przez mojego syna....
Dostałam też upominek od  Visany, nie ma jej na razie, ale na pewno wkrótce się pojawi


Robótkowo jakoś tak zastojowo się zrobiło, chociaż cały czas coś robię , na szydełku mam chustę, ale pochłania o wiele więcej włóczki niż myślałam, muszę czekać na nowe motki, a z drutów zeszły dwie czapki dla moich chłopaków
 Dla małego
 I dużego

W ramach odpoczynku od drutów i tej nieszczęsnej chusty powstało kilka bombek tzw. kusudamy, które zaraz znalazły swój dom,

Dziękuję bardzo za życzenia świąteczne , za te na blogu i szczególnie te przesłane pocztą.

 Jesteście kochane!!!

poniedziałek, 26 grudnia 2011

Finał wymianki gwiazdkowej

Już przed świętami dostałam przesyłkę wyminakową od Ludeczki w ramach wymianki gwiazdkowej u Zuzanny.
Ale wiecie jak to w takim gorącym okresie, nie ma na nic czasu.
Dziś jeszcze w szlafroku z filiżanką kawy nadrabiam zaległości.

Wszystko jest śliczne i już zostało rozdysponowane...
A ja wysłałam do Bożeny, która dopiero zaczyna blogowe życie




Reszta zaległości jutro!!!
Odpoczywajcie jeszcze świątecznie, szkoda, że nie ma śniegu, u nas niestety pada deszcz!

czwartek, 22 grudnia 2011

Finał piernikowej

Dziś mogę się już pochwalić moim upominkiem z wymianki piernikowej organizowanej u Lucyny.
Dla mnie wymiankę przygotowała Iza, jestem pod wrażeniem , szczególnie zauroczyła mnie frywolitkowa serwetka.W prost nie mogłam oderwać od niej oczu, do tego przecudny anioł, brosza, kolczyki frywolitkowe.
Dziękuję ci Izuniu bardzo !
A teraz zdjęcia




Pierniczki prosto z Torunia, podobno były pyszne!Ale nie zdążyłam spróbować, moi panowie byli pierwsi, łakomczuchy!!!
A teraz to co ja przygotowałam dla Doriss




sobota, 17 grudnia 2011

Dopada mnie jakieś choróbsko, kaszel, zatoki, to chyba skutek mycia okien...a tu jeszcze tyle pracy przed świętami?! Mam niemoc ogólną, nic mi się nie chce, a i leżeć też nie lubię, łażę więc z kąta w kąt , dobrze , ze chociaż wysłałam nuż swoje wymiankowe prezenty, teraz to bym nie dała rady.
Zawieruszyła się jeszcze niepokazywana bombka











A to skończona kamizelka dla cioci, mam nadzieję, że będzie dobra rozmiarowo



Kolor jest o wiele bardziej żywy , taki słoneczny, akurat na dzisiejszą wstrętną pogodę.
Kilka dni temu udało mi się uchwycić taki piękny zachód słońca,śliczna ta nasza przyroda
Miłego odpoczynku przed Świętami...Idę wysłać męża po jakieś winko, może to mi pomoże , ha ha ha 

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Na momencik!

Czas leci nieubłaganie, już święta za pasem.
Jakoś w tym roku tak wyszło, że nie za dużo ozdób mi zostanie na choinkę, jakoś moje rozdawnictwo sięgnęło zenitu i to właśnie teraz kiedy właściwie moja wena poszła na urlop, nie chce mi się już dziergać , a właściwie z dzierganiem to nie ma problemu, raczej z krochmaleniem i szukaniem odpowiednich form....
Kilka ostatnich tygodni to były przygotowania do wymianek, w odpowiednim czasie pokażę, suszy się kamizelka dla cioci. Dziś tylko serwetka, którą pokazywałam w częściach, ale jest już gotowa i zostaje u mnie.
 Na ciemnym tle chyba wygląda lepiej?!

 To sam środek,a całość i poszczególne elementy są obrobione złotą nicią
A na koniec jeden jedyny kwiat grudnika, który ocalał przed Felkiem. Grudnik kiedy zaczyna kwitnąć nie może być przestawiany, a nasze kocisko niestety ciągle się nim bawiło
Miłego tygodnia!!!!
--------------------------------------------------------------------------------------------------------

Muszę wyruszyć na nocne zdjęcia, bo moje miasteczko już ślicznie oświecone świątecznie

wtorek, 6 grudnia 2011

"Z książką przy kominku"

Dzisiaj Mikołajki, miało nie być posta,ale tak się złożyło, że właśnie dziś pan listonosz przyniósł mi paczkę w ramach wymianki książkowej organizowanej na blogu http://zksiazkaprzykominku.blogspot.com/.
Dawno nie miałam tak fajnego Mikołaja.

Najważniejsze są  książki, ale o nich pisałam już na tym drugim blogu.
Tutaj chcę Wam pokazać jakie jeszcze wspaniałości dostałam oprócz książek.
To są pocztówki, ale obrazki na nich są malowane ustami. Śliczne!
 Zakładka też mi się podoba, chociaż Bartosz już ją sobie przygarnął
  I tan aniołek, czyż nie cudowny?!
Wspaniałe Mikołajki mi się trafiły
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Rozmowa mojego syna z tatą
-No tak, fajnie nam się zaczyna , samochód się zepsuł, zgubiłem komórkę, twoja gra nie działa(FIFA12 za 120 ZŁ!!!!!)....
A moje dziecię z nad komputera
-No...i śniegu nie ma...
Miłego wieczoru!

niedziela, 4 grudnia 2011

Kolorowe Anioły




Kolorowe Anioły

Są na świecie Anioły zielone;   
One patrzą na mnie ciekawie
i w pośpiechu płoszą motyle,
kiedy biegam boso po trawie.

Gdy za oknem wciąż pada i pada,
krople deszczu kapią jak łezki,
wtedy leci do mnie z pomocą
prosto z nieba - Anioł niebieski.   

A gdy zasnę, Anioły
tańczą taniec wesoły
i na fletach grają do rana;
Moje prośby i smutki,
nawet pacierz za krótki
zostawiają przed tronem Pana. 

Gdy na sercu mi ciężko i płaczę,
biały Anioł smutki rozumie
i otula swymi skrzydłami
i pociesza mnie tak, jak umie. 

A wesołe Anioły różowe
kiedy piję sok malinowy,
wysyłają do mnie całuski,
sto pomysłów sypią do głowy.  



Kiedy dziecko jest grzeczne od rana,
złoty Anioł - czy uwierzycie? -
złotym piórem dobre uczynki
zapisuje w białym zeszycie!  

Kolorowe Anioły skrzydlate
prosto z nieba niosą nam dary,
bezszelestne i niewidzialne -
ale bez nich świat byłby szary...  

Beata Kołodziej
 -----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ten wiersz pokazała mi moja mała siostrzenica i poprosiła " ciociu Jolu wydziubdziaj( fajne określenie) mi te  wsystkie aniołecki".
Jak nie spełnić takiej prośby?!

piątek, 2 grudnia 2011

Tylko na chwileczkę!

Cóż może nie za bardzo nam to wyszło, ale to nasze pierwsze anioły z masy solnej.
Nam, to znaczy mojemu synowi Bartoszowi z niewielką pomocą mamy.
To w ogóle pierwsze moje zetknięcie z masą solną, myślę, ze jak na 11-latka jest super!!!:)


A to zdjęcie temu,że Feliks wpakował swój pyszczek.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zapomniałam dodać, ze to do szkoły na kiermasz.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...