Zawieruszyła się jeszcze niepokazywana bombka
A to skończona kamizelka dla cioci, mam nadzieję, że będzie dobra rozmiarowo
Kolor jest o wiele bardziej żywy , taki słoneczny, akurat na dzisiejszą wstrętną pogodę.
Kilka dni temu udało mi się uchwycić taki piękny zachód słońca,śliczna ta nasza przyroda
Miłego odpoczynku przed Świętami...Idę wysłać męża po jakieś winko, może to mi pomoże , ha ha ha
Wino dobre, ale na przeziębienie tylko grzane z przyprawami do grzańca. Kamizelka na pewno spodoba się cioci. Życzę zdroawia:)
OdpowiedzUsuńSuper kamizelka!
OdpowiedzUsuńAle ładna bombka. Ślicznie zrobiona. Kamizelka też fajna, Ciocia na pewno się ucieszy. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOj kochana...ja dzisiaj od rana wspomagam się aspiryną...głos powoli mi się zmienia.Ogólnie kiepsko jest.
OdpowiedzUsuńRatujmy się bo Święta idą!
Bombka jest cudna!
Zarówno bombka jak i kamizelka fajne. Nie daj się choróbsku na Święta.Wino, to może być za mało.Jakiejś naleweczki dla zdrowotności by się zdało.
OdpowiedzUsuńAle na poważnie życzę zdrowia
Fakt, wino , nawet grzane z przyprawami nie pomogło, muszę sięgnąć do apteczki, oj nie lubię tego....
OdpowiedzUsuńŚwietna kamizelka i cudowna bombka.
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowia, mam nadzieję, ze winko pomogło :)
Bombka fantastyczna, kamizelka też niczego sobie!!! a choróbsku się nie daj:) Życzę zdrówka, pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńBombka piękna, kamizelka na pewno przypadnie do gustu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietna kamizelka a bombeczki jak cacuszko
OdpowiedzUsuń