Kiedyś tam widziałam już kirigami, czyli japońskie cięcie papieru. Chodzi tu raczej o wycinanie przestrzenne, ale od czegoś trzeba zacząć. moje obrazki nawiązują do tematyki Wielkanocnej. Aby ładnie wyglądały potrzeba wprawy i odpowiednich narzędzi, szczególnie do wycinania małych elementów środkowych.
Jestem w gorącej wodzie kąpana i przy użyciu nożyczek do wycinania haftu i nożyka wyszły niezbyt elegancko, ale jak na pierwsze początki....
Wiosna nadchodzi , bardzo powoli, ale jest tuż tuż, czas chyba wziąć się za porządki wiosenne. Mnie to szczególnie dotyczy, bo obiecałam sobie, ze wreszcie zrobię porządki w swoich książkach, gazetkach, kordonkach, szmatkach.... kurczę, ile tego jest?!
Chwaliłam się już widokiem z okna, ale dziś pokażę Wam jak wygląda zamczysko w nocy
W rzeczywistości jest jeszcze piękniejszy.
No i może na koniec maleńki element moich ćwiczeń frywolitkowych.Lubię czytać, a to moja mała zakładka wiosenna
Nie byłabym sobą, gdybym nie pokazała Wam Felka szukającego miejsca do snu
też lubię sobie wycinać Kirigami :) fajne prace można stworzyć.
OdpowiedzUsuńa zakładka bardzo ładna, napewno dobrze lezy w książce :)
Nie dziwi mnie że podziwiasz to Kirigami.Rzeczywiście jest co podziwiać .Gratuluje osiągnięć w tej dziedzinie.Wyszło Ci to przepięknie.Widok zamku nocą fanastyczny . Zakładeczka bardzo ładna. Feluś najwyraźniej chce ochronić ''swoje dane kocie''.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWow! niesamowity efekt! A widoku na zamek szczerze zazdroszczę...
OdpowiedzUsuńJak znalazłam Twojego bloga - napisałam już pod postem "Jak zrobić kurkę". A dziś kolejne ciekawostki mogę zobaczyć.
OdpowiedzUsuńWidok z okna budzi dreszczyk emocji :)
No a kotek - po prostu słodki. :)
Pozdrawiam
och, dziękuję za miłe komentarze i odwiedziny.
OdpowiedzUsuńWidok mam rzeczywiście efektowny, ale powiem szczerze, że tak się do niego przyzwyczailiśmy, że tylko nowi znajomi zwracają na niego uwagę