Poprzednia chusta na razie leży, nie mogę przejść przez koncówkę, musi trochę odleżeć, dla rozluźnienia zabrałam się za gail, tu jest przynajmniej łatwo i przyjemnie :) robię z oczkeim środkowym, tak mi się bardziej podoba.
A co do książek, cały czas w tematyce kryminalnej, chociaż teraz zdecydowanie współcześniej :)
Na zdjęciu dwie, bo "Zapisane w kościach" prawie skończona, za chwleczkę zabiorę się za tę drugą...a to wszystko dlatego, że sen mnie opuścił, ale tak już mam co jakiś czas.
Przynajmniej nadrabiam zaległości ;)
Czasem sama się dziwię jak to jest możliwe, że śpię po 2-3 godziny i mam siłę i wenę do pracy :)
Mogę powiedzieć, że czytamy synchronicznie- ja właśnie zaczęłam Wołanie grobu:) Kolor chusty przepiękny! Baaardzo lubie taki odcień zółtego. Współczuję bezsenności i podziwiam bo ja jako suseł totalny zupełnie bym się załamała. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńA ja po tylu latach już się przyzwyczaiłam,
UsuńI ja "synchronicznie" czytam z wami! Pozdrawiam:)
UsuńCiekawi mnie, jak Ci się podobaja te książki? ja je wchłonełam - kazda w jedną noc, ze dwa lata temu.
OdpowiedzUsuńśliczny żółty kolor i do tego piękny ażur się wyłania.
Anka
"Chemię śmierci" czytałam jakiś czas temu i muszę stwierdzić, że była o niebo lepsza :)
Usuńale te też czyta się tak, że nim się obejrzysz a tu 4 rano ;)
Oj, bardzo lubię Becketta! Pochłonęłam wszystko co było w bibliotece, czyli niezbyt wiele( jedną więcej niż u Ciebie na zdjęciu). Czyta się szybko i przyjemnie.
OdpowiedzUsuńA Gail jest bardzo wiosenna! Super!
Ja zaczęłam od "Chemii śmierci "
UsuńPiękne te liście!! cudo *_* Chust nie noszę, ale tę bym nosiła :D Becketta jeszcze nic nie czytałam, może się skuszę? ;)
OdpowiedzUsuńSkuś się koniecznie :)
UsuńZaintrygowały mnie te książki. Powiesz czy warto po nie sięgnąć?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Warto, jeśli tylko lubisz thrillery :)
UsuńChusta zapowiada sie pieknie, wiosennie:) Raczej nie czytam kryminalow, chyba ze Chmielewskiej do ktorej lubie wracac, ale widze ze ten autor zbiera pozywyne oceny, to moze kiedys sie skusze:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńZ Chmielwską na pewno nie ma nic wspólnego :) ale czaem warto sięgnąć po coś innego, ja kiedyś uwielbiałam książki Chmielewskiej, ale po latch już mnie nie bawią, abył taki czas, że jadąć w autobusie patrzyli na mnie jak na wariatkę ;)
UsuńWiesz, co, ja kryminałów za bardzo nie lubię, no chyba, że w stylu skandynawskim. Chusta jawi sie ciekawie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam oglądać kolejne wersje gail. Widziałam ich już tak wiele, a każda jest piękna. Twoja też taka będzie, już to widać! Właśnie dzisiaj rozmawiałam ze znajomą i ona również skarżyła się na bezsenność. Przykro mi. Są na to jakieś sposoby?
OdpowiedzUsuńU mnie nie ma, ale ja zbytnio na to nie narzekam, na razie nie odczuwam braku snu :)
UsuńPiękny kolorek chusty ;)
OdpowiedzUsuńTeż bym się chyba załamała sypiając tylko po 2-3 godziny... Chociaż z drugiej strony... ile czasu się zyskuje...
Becketta nie znam, ale jak najdzie mnie ochota na kryminał, to nie omieszkam sięgnąć po niego ;)
na arzie wytrzymuję, ale przyjdzie taki moment , że padnę na ryj ;)
UsuńJa tez tak czasami odkladam, zeby sie odlezalo, zaczynam cos innego, ale tak potrafi nazbierac sie sporo rzeczy w toku. Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuń...i tak powstają UFOki...
UsuńGail zapowiada się bardzo wiosennie, podziwiam Cię za te 2 godziny snu, ja od czasu do czasu mogę zarwać noc, ale potem trzy dni odsypiam, więc wolę tego nie robić, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeż miewam problemy ze snem,wczoraj na przykład o 4 rano wstałam wyspana....gail zapowiada się pięknie!Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńo 4 to ja dopiero zasypiam..
Usuńoch jak mi się tęskni juz do tego wzoru - to chyba mój ulubiony :)
OdpowiedzUsuńI w takim optymistycznym kolorze!
Ja też tak często jadę na rezerwie ze spaniem ale na dłuższą metę jest coraz trudniej jednak.
pozdrawiam
Gail będzie piękna i ten wiosenny kolorek, miodzio :)
OdpowiedzUsuńSemele z oczkiem środkowym wygląda bardzo dobrze:))
OdpowiedzUsuńBasiu sememle na razie jest poza moim zasięgiem ;)
UsuńBeckett rewelacja, nie da się go odłożyć, teraz wyszła jego nowa książka Rany kamieni, nie związana z jego wcześniejszymi.
OdpowiedzUsuńPodziwiam za wydolność organizmu, ja nie byłabym zdolna do pracy po 2 godz.snu. pozdrawiam
chusta cudowna
OdpowiedzUsuńChusta sie świetnie zapowiada. Fajna akcja z tym dzierganiem i czytaniem wspólnym
OdpowiedzUsuń"Zapisane w kościach" przeczytałam jakiś czas temu. Dopadła mnie jakaś wiosenna śpiączka, mogę spać i spać. Wolałabym mieć tak jak Ty i nadrabiać przyjemności :D. Śliczny kolor włóczki.
OdpowiedzUsuńwłaśnie! Jak Ty to robisz:)!!!!
OdpowiedzUsuńChętnie na nią popatrzę, bo kiedyś też pewnie i na nią kolej przyjdzie ;) I widzę, że dziergasz też z Maknetą :) Super! Dziękuję Ci raz jeszcze za dołączenie do akcji, za banerek i w ogóle :) Sprawiłaś mi wielką radość :):):) Już chusty sobie obejrzałam z zachwytem :)
OdpowiedzUsuńprawda, że z akazdym razem inaczej się prezentuje ? :)
UsuńW lekturach "mocne uderzenie", a w robótkach wiosenne słoneczko. Przyznam, że nie robiłam jeszcze gaila, raz próbowałam, ale jakoś mi przeszło ( jak zawsze ) Za to u Cibie pełen entuzjazm, tak trzymaj ;)
OdpowiedzUsuń