czyli znowu środa :)
banerek z boku , wspólne czytanie i dzerganie
Chyba od zawsze lubię stare kryminały, takie z jakmnikiem, kluczykiem...mamy ich całe mnóstwo, raz na jakiś czas wracam do nich tak jak do książek A. Christie czy Gardnera ,
A na tle robótkowym rozgryzam chustę FROZEN LEAVES,po kilku pruciach, właściwie to już mogę ją zaliczyć do UFO-ków nareszcie wiem, o co biega i jest łatwa , dziwne, że mówię po to tylu próbach
Szukam też ładnego wzoru na podkładki, ten mi sie podoba, ale jest trochę za duży :)
A to szydęłkowe abrazo z poprzedniej środy, lezy i nabiera mocy, a właściwie to już się wyleżłao, tylko czeka na sesję zdjeciową :)
Kryminały też kiedyś kochałam... ale czas wszystko zmienił :).
OdpowiedzUsuńNo tak ten czas, ale czasem warto przypomnieć sobie książki z tamtych lat, chociaż czasem okazuje się, że to co zachwyciło nas przed laty teraz nie nadaje się do czytania ;)
UsuńDokładnie tak mam, kiedyś fascynowały mnie książki Robina Cooka i Kinga, a teraz nie mam pasji w ich czytaniu. Jedno jednak się nie zmienia Sienkiewicza kocham ponadczasowo :)
UsuńPiękne rzeczy powstają w tych progach:) Pozdrawiam i zapraszam do zabawy http://galeryjkazamiastem.blogspot.com/2014/03/pokaz-mi-swoja-robotke-powiem-ci-kim.html
OdpowiedzUsuńŁadna ta chusta z ostatniego zdjęcia.
OdpowiedzUsuńŁadne to abrazo, też mi się kiedyś przytrafiło. Oddałam, jak wszystko, co zrobię. Zbiór kluczyków i jamników imponujący. Dostrzegłam Bożkowskiego, muszę odkopać w swoich zbiorach "Mszę za mordercę". Tu tytuł też cudny: Piękna kobieta w obłoku spalin. ;) Poszukam.
OdpowiedzUsuńa ja najabrdziej lubię Edigeya :)
UsuńPodziwiam za liczne proby, nie wiem, czy bym potrafila... Ta osttanai syzdelkowa ogromnie mi sie podoba- ja to idzie?
OdpowiedzUsuńta...tylko między jedną a drugą próbą kilka miesiecy przerwy :) u mnie zawsze tak jest co do prucia do na dno szafy :)
UsuńAbrazo szydełkowe, fajnie się robi , zaczyna się od środka i dobiera po boakch, to taki skrót ;)
No to masz cierpliwość Kochanie ,ale ważne że już opanowany temat .
OdpowiedzUsuńMoże Iwonka zdolniacha szydełkowa z (blogu Koronki Iwonki )pomoże w doborze podkładki .
Jolu, jakbyś kiedyś chciał znaleźć nowy, dobry dom dla twoich kryminałów to moje półki zapraszają, mam dwie ściany książek po dziadku i babci w tym trochę takich kryminałów. sąsiadka się śmieje, jak wysyła córkę po lektury do mnie, że do biblioteki idzie :D
OdpowiedzUsuńZdolności zrobienia tej chusty to ci szczerze zazdroszczę, ale tak pozytywnie :D
ja też mam duża bibliotekę, choć ząłuję, że nie zapisywałam komu i co pożyczam, teraz nie mogę odnaleźć sporej ilości książek, gdzieś są tylko gdzie :)
UsuńWspaniałe Abrozo ;) Też lubię książki z wkładką, gdzie nie wszystko jest oczywiste, tak właśnie jak u Gardnera ;)
OdpowiedzUsuńKolekcja kryminałów imponująca, mój tata byłby zachwycony, kibicuję Ci przy frozen leaves , bo to jest piękny wzór, czeka u mnie w kolejce, ale nie wiedziałam , że są tam jakieś "niespodzianki", pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdla mnie niespodzianką był brak narzutu w 29 rzędzie w schemacie i tu się za każdym razem sprawa rypła;) wreszie doszłam do tego i teraz idzie jak z płatka :0)
UsuńBardzo mi się podoba to szydełkowe abrazo, czekam na sesję z nim! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCudowne chusty :-) Wspaniałe abrazo - piękne kolory :-) Koniecznie zrób sesję zdjęciową.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Nie pamietam dlaczego ale mi te jamniki i kluczyki jakoś źle sie kojarzą. Ale kryminały lubię:)
OdpowiedzUsuńodnosnie chusty to że tak klasykiem pojadę - wszystko jest trudne zanim stanie się łatwe :)))
maszrację, moja pierwsza chusta składała się tylko z jednej polowy ;) nie miałam pojęcia o oczku środkowym i powtarzaniu schematu :)
UsuńPiękne abrazo! a wzór na podstawkę śliczny. faktycznie, może trochę za duży,a nie da się go zmniejszyć dziergając mniejszym szydełkiem?
OdpowiedzUsuńteż uwielbiam kryminały i mam takie, do których chętnie bym wróciła, tylko czasu brak, bo wciąż nowe książki wskakują w kolejkę
Anka
Ależ mnie rozbawił Twój komentarz o jednej połowie chusty:))) Abrazo piękne i jak na nie dłużej popatrzyłam to mam gdzieś na nie wzór, pytanie gdzie! Wejdź sobie na szydełkomanie (http://szydelkomania.blogspot.com/) tam masz naprawdę wiele wzorów. Kryminały z kluczykiem i z jamnikiem też mam i lubię do nich wracać. Moim faworytem jest J. Trench. A komu pożyczam i co zapisuje od lat, inaczej połowy książek bym już nie miała. Chociaż faktem jest że pożyczam tylko jednostkom zaprzyjaźnionym:))) Serdecznosci.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne abrazo. Podziwiam, bo nie lubię tak dużych szydełkowych robótek.
OdpowiedzUsuńW tych starych seriach kryminałów dość często na bardzo dobre czytadła można trafić :)
Fanką kryminałów nie jestem, ale może kiedyś mi się odmieni :D. Wzór chusty jest bardzo ładny, również mam na niego ochotę. Kolor włóczki fajnie pasuje do listków. Abrazo imponujące. Pozdrawiam:).
OdpowiedzUsuńWłaśnie wracam do starych kryminałów - powodzenia przy UFOku !
OdpowiedzUsuńNie znam tych serii, pewnie dlatego że moi rodzice raczej kryminałów nie czytali. A na froncie robótkowym tyle się u ciebie dzieje, że ho ho.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam