Środa, czyli pora przedstawić co u mnie ciekawego na tym polu..
Książka kolejna tej autorki, niby to saga , ale ja czytam tę , która akurat mi wpadnie w ręce w bibliotece, myślę, że nie ma potrzeby czytać ich po kolei :)
Po przeczytaniu kilkudziesięciu stron śmiało stwierdzam, że dal mnie jak na razie najlepsza ze wszystkich :)
A na polu robótkowym ciągle to samo...przybyło jeszcze coś na drutach, ale na razie szukam wzoru....z tym mam zawsze największy problem...
Skończyłam szal, zdjęcia jak już dotrze do nowej właścicielki :) tak wygląda w trakcie blokowania:)
Od kilku dni jestem chora, a od dziś niestety muszę przynajmniej tydzień leżeć.
Jak stwierdziła pani doktor "prawie zapalenie płuc" Co to znacy prawie???? albo coś jest albo nie, nie znoszę tego słowa !!!
czasu więcej na czytanie, choć kaszel rozrywa nie tylko płuca ;)
Przeczytałam drugą część, po "Natalii 5"( i tutaj już raczej trzeba sie trzymać kolejności ),bardzo fajna, ciekawa , humorystyczna historia :)
A na koniec częstujcie się rogalikami z nutelą :)
Od jakiegoś czasu na grupie facebookowej krążył ten przepis
3 szklanki mąki
1 szklanka śmietany
250g masła lub margaryny
Składniki zagniatamy, schładzamy w lodówce około 1 godziny, wałkujemy, formujemy rogaliki i pieczemy około 30 minut w 180 stopniach :)
Warto spróbować, pyszne :) Teraz robię już z dwóch porcji ciasta :) a i tak szybko znikają :)
Też kiedyś robiłam na drutach, ale nie tak ślicznie jak ty :D
OdpowiedzUsuńszale i chusty robie często, ale dawno już nie robiłam żadnego swetra, dlatego nadziałam na drutay jakiego dziurawca, zobacymy co z tego będzie :)
UsuńLeż i się kuruj, moje dziecię miało zapalenie płuc we wrześniu 2014 i do tej pory nie może dojśc do siebie
OdpowiedzUsuńCzy jajka nie są potrzebne? Chętnie spróbuje, wyglądają smakowicie i nie są pracochłonne. Piękne kwadraciki szydełkowe i szal śliczny!
OdpowiedzUsuńbez jajek, tylk trzy skąłdniki, można dodać cukier waniliowy :)
UsuńRogaliki wypróbuje na pewno i chyba powinnam przeczytać polecaną książkę Pani Olgi;) Szal prezentuje się bardzo fajnie.
OdpowiedzUsuńŻyczę szybkiego powrotu do zdrowia i pozdrawiam.
Świetny szal ;)
OdpowiedzUsuńA co do prawie zapalenia płuc... zawsze to lepiej "prawie" niż całkiem...
Dużo zdrowia życzę! Z płucami nie ma żartów. Okładaj się włóczkami, wygrzeją choróbsko ;)
OdpowiedzUsuńZielono wiosna sie zaczyna. Powodzenia w poszukiwaniach wzoru.
OdpowiedzUsuńNie wierzę, włąśnie skończyłam czytać "Kamieniarza" i teraz biorę się za haft
OdpowiedzUsuńTwórczo coś się dzieje :)))
OdpowiedzUsuńU nas zastój. Remont w domu.
Ciekawy przepis, skorzystam. Pozdrawiam M
U mnie rogaliki z nutella tez sa lubiane, chociaz ja osobiscie wole tradycyjnie z powidalmi:) Zdrowka Ci zycze , lezakuj i czytaj i dlub, wykorzystuj czas na przyjemnosci i odpoczynek:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDużo się u Ciebie dzieje. Zdrowia życzę!!
OdpowiedzUsuńZdrówka dużo Ci życzę :)))Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńI znów u Ciebie dużo się dzieje. Rogalikiem bym się poczęstowała.
OdpowiedzUsuńWidzę, że zielone włóczki królują na drutach !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.wloczkiwarmii.pl
Wspaniałości :-) Cudnie dzieje się i na drutach i na szydełku.
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia Ci życzę.
Pozdrawiam serdecznie.
Rogaliki zachęcające:mniam, może też zrobię ?
OdpowiedzUsuńCykl: Erica Falck/Patrik Hadstro przeczytałam cały. Jedne były ciekawe drugie mniej jak to z takimi seriami, ale "Kamieniarza" zaliczam do tych lepszych.
Chusta *fale już mi chodzi po głowie, kiedyś zrobię.
Miłego dnia:)
Zdrówka życzę. Chusta wyszła ślicznie :)
OdpowiedzUsuńPiękny szal :)
OdpowiedzUsuńCamillę Lacberg uwielbiam, niestety wszystkie książki jej autorstwa już przeczytałam.
Pozdrawiam ;)
Dużo ciekawych rzeczy u Ciebie. Książki Camilli czytałam tsk samo jak Ty ,tą ktőra wpadła mi w ręce. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSkoro 'prawie' to zadbaj o siebie, przecież wcale nie zależy Ci, żeby to 'prawie' zniknęło i zostało samo zapalenie płuc :) w tym wypadku, to chyba dobrze, że tylko 'prawie'.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne te zielone udziergi, oba!
Przypomnialy mi sie rogaliki mojej mamy, zapowiadaja sie przysznie. Prawie zapalenie pluc, ale diagnoza, ale to nie zapalenie pluc, tylko prawie, wiec bedzie dobrze, kuruj sie i trzymaj sie cieplo, byle do wiosny. Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kaszel już Ci nieco odpuścił. Szal jest piękny. Zdrowia życzę.
OdpowiedzUsuń