Dziś nadrabiam :)
Z samym koszykiem nie było problemu, nawet falbanka wyszła prawie świetnie, ale pałąk doprowadził mnie do szewskiej pasji !!!!! żaden sposób nie był na tyledobry aby to "cholerstwo" się nie przechylało ?!
Dopiero przeplecenie drucika pomogło.
Wiem jedno, nigdy więcej nie dam się wrobić w koszyk z rączką !!!!!
Ten wzór jest znany z internetu, chociaż mój jest formowany na innej misce i wygląda inaczejBalony są bardzo pomocne przy formowaniu :) :) :)
Śliczności :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękny koszyczek, podziwiam.
OdpowiedzUsuńŚliczny koszyczek. Dobry pomysł z usztywnieniem rączki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Koszyczek nr 6 tak samo piękny jak 5 pozostałych, ale najpierw trzeba sobie wydziergać serwetkę a to już chyba ponad moje siły :-(
OdpowiedzUsuńCudowny, ale usztywniania rzeczywiście nie zazdroszczę, kiedyś próbowałam i wymiękłam:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Świetny pomysł na suszenie ,,
OdpowiedzUsuńŚliczny koszyczek ,,
No właśnie, dlaczego w tych gazetach te pałąki jakoś zawsze stoją jak na warcie, a w domu to nigdy? A koszyczek cudo, piękny!!!
OdpowiedzUsuńPiękny koszyczek a usztywniania to nie zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszedł :)
OdpowiedzUsuńPiękno musi być "opłacone kroplami potu":) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚliczny koszyczek:)))Pozdrawiam ciepło:)))
OdpowiedzUsuńWszystkie koszyczki wyszły Ci fantastycznie, a ten w szczególności (za pałąk) podziwiam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
piękne te koszyczki
OdpowiedzUsuńWszystkie koszyczki przepiękne. Wykonane bardzo starannie, a wzory niezwykle ciekawe. Gratuluję zdolności.
OdpowiedzUsuń