WITAM SERDECZNIE W MOICH SKROMNYCH PROGACH, ZAPRASZAM, ROZGOŚĆCIE SIĘ ,
DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY,
SZCZEGÓLNIE CIESZĄ MNIE WASZE KOMENTARZE ...

Zaglądają do mnie

niedziela, 10 czerwca 2012

Obiecanki cacanki

Dziś miał powstać post o mojej przygodzie z boczniakami...powstaje, ale cały czas myślałam, że zdążą urosnąć kolejne piękne grzyby, a tu...dopiero kiełkują




Od czego zacząć hodowlę boczniaków, ja już nie bawię się w grzybnie i słomę, kupujemy gotowe tzw. baloty w sklepie ogrodniczym, jeden taki balot u nas kosztuje 23 zł.
Według wielu potrzebne jest ciemne pomieszczenie i spora wilgotność, piwnica jest akurat , choć  nasz balot stoi w garażu, w oknie, bo dopiero tu udało się "ruszyć" grzybni.
Ważne jest utrzymanie dużej wilgotności,a że z czasem u nas krucho, mój sposób na to jest taki.
Wlewam do miski wodę, na tym ustawiam ażurową pokrywę od kosza łazienkowego i dopiero na tym stoi balot, co jakiś czas oczywiście zraszam dość obficie.
Doszłam do tego sama metodą prób i błędów....tak jest najlepiej.
Jeśli nie potrzebuję tych grzybów dużo zestawiam cały bajzel na podłodze w najciemniejszym miejscu, a potem buch do okna do światła ...
Co można robić z boczniaków?!
Najsmaczniejsze są smażone, czyli jak nazwał je mój syn, "boczniaki-schaboszczaki"

My lubimy je również w postaci"flaczków", ale właściwie to robimy to samo co z innymi grzybami.

Czy mają jakąś wartość odżywczą? nie zastanawiałam się nad tym, podobno obniżają cholesterol, mają substancje antynowotworowe i wzmacniają organizm
Nam po po prostu smakują....


Jeśli macie warunki i okazję załóżcie sobie taką hodowlę na próbę....a potem będziecie cały czas do niej wracać.

A w moim ogrodzie bratki ciągle piękne
Jaśmin kwitnie i pachnie obłędnie...


 A u sąsiadów piękny powojnik , mój niestety zmarzł



MIŁEGO TYGODNIA, PEŁNEGO SŁOŃCA I ZAPAŁU DO PRACY!!!!


20 komentarzy:

  1. Ale u Ciebie kolorowo i grzybki mniam mniam pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki, że napisałaś o boczniakach, hodowla wydaje się prosta. Zazdroszczę zapachu jaśminowca. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaśminowiec pachnie faktycznie wspaniale , u nas akurat po deszczu to ten zapach jest jeszcze bardziej intensywny

      Usuń
  3. Uwielbiam bratki. W ogródku nawet każda bratkowa samosiewka jest pod ochroną. Zapach jaśminu przypomina mi wakacje z lat szkolnych. Dzisiaj mam na stole bukiet z jaśminu i upajam się zapachem i wspomnieniami. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. No nie znam boczniaków...nie znam ich smaku...
    Jaśminowca miałam kiedyś,ale niestety już go nie ma.Lubię jego zapach,jest piękny i intensywny.Bratki u mnie również wciąż piękne!

    OdpowiedzUsuń
  5. O proszę, nawet nie wiedziałam, że grzybki można sobie tak hodować :))

    OdpowiedzUsuń
  6. boczniaki, hmm może warto zdegustować
    a gratuluję wygranej

    OdpowiedzUsuń
  7. chetnie bym zalozyla bo wilgosci u mnie w brud hehe .ale nie ma takich slomiaczy

    OdpowiedzUsuń
  8. O rany, pierwszy raz widzę na oczy takie "cóś", co zwiecie balotami - boczniakami :D Śliczne bratki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. balot to ta belka słomy, na której jest grzybnia:)

      Usuń
  9. Lubię boczniaki,ale pierwszy raz widzę jak się je hoduje.Zapraszam na mój blog.Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo interesujących rzeczy dowiedziałam się o boczniakach oraz ich uprawie .Wspaniałe grzyby:)
    Bratki u mnie również kwitną do późnej jesieni:)
    No a zapach jaśminu jest obłędny.Niestety nie mam u siebie.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. No proszę... jeść lubię a nie miałam pojęcia jak się hoduje:) no i flaczki rzeczywiście najlepsze:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajnie że opisałaś hodowle boczniaków , ostatnio słyszałam o niej ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już jutro będą na tyle duże, że smażymy schaboszczaki

      Usuń
  13. Ale ciekawych rzeczy dowiedziałam się o boczniakach, nawet nie przypuszczałam, że można hodować je w "domu":) Często jadamy te grzybki, przeważnie a'la schabowe.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. FAjnie, że już jesteś, a a,la schabowe są przepyszne

      Usuń
  14. Ciekawa sprawa z tymi gotowcami:) Piękne kwiaty, a zupa pachnie aż u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę pomysleć o takiej hodowli dla siebie. Ja boczniaki smażyłam kiedys opanierowane we frytkownicy i wyszły super:))

    OdpowiedzUsuń
  16. jakiś czas temu też mielis,my u siebie boczniaki
    Całkiem inaczej się do nich zabieraliśmy, stał w kącie na półpiętrze, a co dwa- trzy dni lejkiem wlewaliśmy do środka sporo wody, Grzyby wyrosły wielkie i przez 3-4 tyogodnie mielismy co chwile gotowe do zerwania

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...