Wczoraj udało mi się w końcu znaleźć trochę czasu i posiedziałam sobie na strychu... czas pomyśleć o jesieni i zimie, aby nie zaskoczyła nas jak drogowców.
Po raz kolejny zwlokłam sweter z owczej wełny, chyba go w końcu spruję, jest strasznie gryzący. Mimo, że jest mi go szkoda. Myślę, że na skarpety będzie akurat
A to już minigolfy, mam ich całą masę, lubię je zakładać zimą
Oczywiście czapek też nie może zabraknąć...
Jeszcze czas na zimę, tym bardziej, że na dworze taka piękna pogoda. Ale kiedy przeglądam blogi, aż dech zapiera od tych wspaniałości wzorków i kolorów. A ja?
Mam włóczkę, chęci, nawet zapał by się znalazł, tylko, że czasu jak na lekarstwo. Kiedy wracam do domu, to już nic mi się nie chce. Ciężkie kilka tygodni przede mną. Ale ni to! Poradzę sobie ! Trzymajcie się i nie chorujcie, bo moja rodzinka już przez to przeszła. Wcześnie w tym roku zaczęliśmy kichać i kaszleć...
Widzę że cudeńka masz na swoim strychu :)
OdpowiedzUsuńOj ten czas...ja ostatnio nawet nie bywam regularnie na blogach.Ciągle mało...Chorobę Córci też juz przeszłam.Krąży chyba coś brzydkiego w powietrzu.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie :)
No Kochana,ja dzisiaj zdecydowałam się żegnać lato.Ale widzę że Ty witasz zimę:)Ale myślę że masz rację, najważniejsze nie dać się zaskoczyć:)))Bardzo lubię golfy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię i życzę aby te "kilka tygodni"minęło szybko i niezbyt ciężko.
Przygotowana do zimy już jesteś:)Oby jednak jak najpóźniej przyszła:)
OdpowiedzUsuńA ja chciałabym mieć strych - na strychu zaczęła się moja przygoda z recyklingiem. Ja miałam 5 lat, a strych był ciotki :)
OdpowiedzUsuńAle masz tego pełno,i wszystko we wspaniałych kolorkach,jednak co do "czasu"to ja tez go nie mam zaduzo,a teraz jeszcze zaprawy sie robi,buraczki i kopanie ogrodka i czasu naprawde brak na robotki.Jeszcze chodze do pracy,zaczełam od miesiaca bo mnie ztrudnili i naprawde mało tego czasu ale postanowilam sobie ze Ci sie odwdziecze za ten wspaniały bieżnik ale musze miec duzo wiecej czasu a pomysl juz mi sie tworzy w mojej łepetynie:)Tak że napewno cos dla Ciebie zrobię.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńhu hu ha..idzie zima zła!:) ale najpierw jesień, swetrzysko fajne, nie pruj, nie raz założysz pod kurtkę jak będzie mróz..a w mróz wełna nie gryzie:):)
OdpowiedzUsuńPiekne te czapy i minigolfy, ja już też rozmyślam o zimie, ale u mnie jak u Ciebie - czasu jak na lekarstwo.... Ja obiecałam mężowi ciepłe wełniane kapcie:)
OdpowiedzUsuń