Zapraszam na środowe cotygodniowe WSPÓLNE DZIERGANIE I CZYTANIE.
U mnie mimo, że mam urlop nie dzieje się nic.... całkowite lenistwo, książka, jakieś rozbabrane robótki....trochę ogrodu...
Weny starcza mi tylko na małe formy, i tak powstają kolejne podkładki.....i tak sobie dumam, ze może fajne bombki by były z tego wzoru??
Tę czytam, po raz kolejny to okładka zadecydowała, że wzięłam ją z półki bibliotecznej.
Wydawałoby się, że to historia stara jak świat...
On – niepoprawny romantyk – zupełnie niespodziewanie dziedziczy po dziadku uroczą leśniczówkę i piątkę kotów.
Ona po bolesnych doświadczeniach ucieka przed przeszłością na wieś.
... wszystko ma swój początek w tajemniczym pamiętniku, który nieznajomy
człowiek przywozi Teresie z dalekiej Szwecji... "Słońce w słonecznikach
zgasło...", a w mroku świecą ludzkie serca. Jedne jak latarnia morska,
inne jak błędny ognik na bagnie.
A tej, mimo, że lubię książki Ulatowskiej, niestety nie skończyłam....za ckliwie, za banalnie...słodko,że aż mdło...
chyba za dużo już takiej lektury
A tak wygląda widok z mojego okna...
czyżby
jesień????
Mnie też nie wszystkie książki Ulatowski podeszły. Zazdroszczę Ci tego leniuchowania.
OdpowiedzUsuńPiekna, drobna serwteczka,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiekna, drobna serwteczka,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMałych serwetek nigdy za dużo, a i zapas komplecików nieraz się przydaje:)
OdpowiedzUsuńKsiążeczki zapowiadają się ciekawie, jakoś ostatnio ciągnie mnie do polskich autorów:)
Pozdrawiam serdecznie
Piękne kolory ma Twoja podkładka.
OdpowiedzUsuńU mnie też jakby jesień.
OdpowiedzUsuńDobrze, że choć małe formy...serwetka do serwetki i dekoracja gotowa:D
OdpowiedzUsuńPogoda robi się coraz gorsza, gdy nie wiatr wszystko było by ok. Fajna podkładka :)
OdpowiedzUsuńU mnie też jesień:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRzeczywiście może dałoby się z tego zrobić ciekawe bombki :) A ja podkładki lubię. Podziwiam właśnie twórczość kilku Pan, które ostatnio popadły w ten szał ;)
OdpowiedzUsuńA susza niestety robi swoje i strąca liście z drzew. Na szczęście u mnie się trochę ochłodziło przynajmniej :)
Serwetka w fajnych kolorkach. U mnie tak samo jesiennie niestety.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczna serwetka - doskonałe kolory i piękny wzór :-) Śliczne byłyby bombki dziergane tym wzorem.
OdpowiedzUsuńU mnie niestety też jesień ...
Pozdrawiam serdecznie.
Fajna podkładeczka a i książki ciekawe nad Ulatowską to się ostatnio zastanawiałam ale coś innego wzięłam ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
O to tak wygląda deszcz ...kiedy to on do mnie zajrzy ;)
UsuńZainteresowała mnie pierwsza powieść, bo skoro są koty?
OdpowiedzUsuńPodkładki urocze, kiedyś popełniłam kilka podobnych, ale poszły w świat ;)
Właśnie po to jest urlop, żeby robić nic. Udanego wypoczynku.
OdpowiedzUsuńładne podkładeczki, lubię je mieć i je robić
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Ja też je lubię robić, chociaż ciagle gdzieś znikają
Usuń