Wykonane z kordonka DMC BABYLO 5,
szydełko tulip 2.
Jeden motek ledwo starczył na 6 sztuk.
Są dość masywne, nie ma potzreby ich krochmalić, wystarczy lekko przeprasować.
Nie lubię dziergać tak grubymi kordonkami, chociaż podkładki wyglądają nieźle....
Powyższy wzór dla chętnych
Śliczne:)pozdrowiam:)))
OdpowiedzUsuńŚliczne podkładki. Babylo 5 akurat pasuje mi na podkładki szkoda, że starczyło kordonka tylko na 6 sztuk.
OdpowiedzUsuńJak widać na wielu blogach sezon podkładkowy w pełni:) Urocze są te serwetki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Urocze,i w bieli :) Podrawiam :)
OdpowiedzUsuńPraktyczne rozwiązanie bo nie potrzeba krochmalić:)
OdpowiedzUsuńŚliczne podkładeczki. Tylko szkoda ich troszkę pod wino i pod kawę :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne podkładki:) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny wzór wybrałaś :) Grubszy kordonek dobrze się nadaje na podkładki, bo wtedy są nie tylko ładne, ale też praktyczne. Takie z cieniuśkiego kordonka raczej nie chronią stołu przed gorącym kubkiem ;)
OdpowiedzUsuńale mimio wszystko ja wolę dziergać z delikatniejszych nici :) chociaz masz rację, takie są praktyczniejsze
UsuńŚliczniutkie!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne podkładeczki!!!!Bardzo ładny wzór!!!
OdpowiedzUsuńA ja bym z chęcią takimi grubszymi podziergała! Fajnie wyglądają podkładki!
OdpowiedzUsuńŚliczności :-) Cudne podkładki :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Śliczne i praktyczne. Bardzo ładny wzorek.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)