Ostatnie kilka tygodni przegapiłam, nie miałam zbyt dużo czasu na zdjęcia... posty...co nie znaczy że nie czytam i nie dziergam.
Właśnie skończyłam "Papierową dziewczynę" Musso a teraz trochę więcej wolnego czasu zabieram się za sagę Paulliny Simons
Powstają też takie trochę świąteczne podkładki
i ciągle tworzę to nieszczęsne coś, co miało być firanką, potem obrusem, a teraz myślę, że powstanie chyba bieżnik, straciłam do niego zapał, odrzucają mnie te małe kwadraciki, prucie raczej nie wchodzi w rachubę,
tym bardziej, że jest ich już 120 ?!
Powstał też anioł, znowu na chrzest, ma mieć jeszcze napis Anioł Stróż Jasia
A to pierwsza z trylogii , co jest napisane na okładce?
"Jest 22 czerwca 1941 roku.Niemcy atakują Zwiazek Radziecki, 17-letnia Tatiana poznaje młodego oficera, Aleksandra, człowieka o tajemniczej przeszłosci.
zakochują się w sobie bez pamięci,jednak straszne czasy, w których przyszło im żyć, nie pozwalają im długo cieszyć się szczęściem..."
Czytam już kilka książek tej autorki, ciekawa jestem i tej sagi, trochę zeszło, ale teraz mam więcej czasu..
mogę nawet zarwać kilka nocy ;)
Nie dziwię się, że cię odrzuca od tych elementów. Ja też nie lubię, kiedy coś się robi długo. A książka zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńbo to dlatego, że nim na dobre zacznę to już muszę kończyć ;)
UsuńNie trać zapału do "nieszczęsnego cosia", szkoda byłoby, aby tyle Twojej pracy się zmarnowało. Wygląda naprawdę pięknie!
OdpowiedzUsuńMnie też się podoba, kiedyś na pewno powstanie "Coś" pięknego, wszystko zależy od mojego zapału :)
UsuńSagę czytało mi się świetnie! Mogę polecić, choć to już lata minęły, kiedy ją czytałam. A "cosia" też by mi było żal pruć... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJestem po kilkunastu stronicach i już się obawiam, że dzisiejsza noc pójdzie w zapomnienie :D
UsuńHahaha, chyba miałam to samo :)
UsuńSaga jest cudowna, dwie z ksiazek dostaliśmy w prezencie slubnym. Niestety nie cztałam ostatniej części:(
OdpowiedzUsuńA szkoda :D
Usuńnie poddawaj sie. Rób obrus. wzór jest bardzo ładny i będzie efektownie wygladał na stole.
OdpowiedzUsuńKsiążkę "Miedziany jeździec" czytałam. No nie zachwyca. Niewiele ma wspólnego z prawda a i język mocno "efektowny" . Nie porywa. Mam całość w formie audiobooka. Na drogę do pracy , do słuchania - może być!
Zobaczymy, na razie mi się podoba :D
UsuńSagę czytałam - świetna. Prucie 120 kwadracików, chyba raczej nie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Na pewno nie !!!! robię tak, aby w każdym momencie zakończyć :) na razie domówiłam jeszcze nici...
UsuńOj małe kwadraciki to utrapienie:) A książki szczerze polecam, chociaż mi ostatnia częśc tak średnio przypadła do gustu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczności a moduły uwielbiam robić:).
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Sagę przeczytałam, prawie, bo o ile dwie pierwsze części pochłonęłam, to trzeciej nie dałam rady, ciekawi mnie co Ty powiesz na ten temat:)
OdpowiedzUsuńTe kwadraciki laczylas kazdy osobno? Tyle roboty. Wyrazy szacunku. Sliczne te dekoracje swiateczne. Pozdrawiam serdecznie BEata
OdpowiedzUsuńłączę w ostatnim okrążeniu :)
Usuńnie ważne co wyjdzie z kwadracików... i tak będzie śliczne !
OdpowiedzUsuńKupiłam sobie niedawno Jeźdźca, ale jeszcze nie wiem, kiedy zacznę.
OdpowiedzUsuńZacznij dopiero wtedy kiedy będziesz miała całość i dość czasu aby je przeczytać....zarwałam kilka nocy
UsuńO! To tematyka dla mnie:)Tylko jeszcze ktoś by mi musiał czytać:) Serwetusia-milusia, anioł super!!!!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDużo dobrego słyszałam o tej sadze i mam nawet jej pierwszą część. Poczekam na Twoje wrażenia i wtedy po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o robótki, to podkładka i aniołek cudowne! Trzymam też kciuki za "cosia" :)
Skończyłam :D :D :D
UsuńMyślę, że warto pzreczytać całość, chociaż momentami rzucałam je w kąt....
Czytalam wszystkie...polecam...bardzo ciekawe ksiazki...
OdpowiedzUsuńNie wiem jak ty, ale jak mnie coś nuży to odkładam to coś. Mam szafkę w której lądują ufoki. Prędzej czy później ochota wraca i ufoka kończę. Możesz tego spróbować, a nawet jeśli nie to bieżnik z tych kwadratów wyjdzie pięknie :)
OdpowiedzUsuńNa książki masz plan. Trzymam kciuki, bo o tych książkach słyszałam wiele dobrego :)
W tej chwili to to toś jest mój prawie jedyny ufok, mam jeszcze niedokończoną chuste, ale zagubiłam gdzieś wzor i nie mogę sobie przypomnieć co ja robię
UsuńCzytałam, całkiem niezła ta saga, aniołek super, nie trac nadziei bieżnik wyjdzie fajnie...
OdpowiedzUsuńMasz rację, całkiem niezła, skończyłam nad ranem :) dobrze, ze mam trochę wolnego w pracy
UsuńJa momentami ryczałam jak bóbr, innym razem ulewało mi się od nadmiaru erotyki. Jednak Jeździec Miedziany jak i pozostałe części zapadły w mojej pamięci jako dobra saga. Do dnia dzisiejszego pamiętam opisy oblężenia, walki, głodu, i chleba z trocinami.
Usuń