WITAM SERDECZNIE W MOICH SKROMNYCH PROGACH, ZAPRASZAM, ROZGOŚĆCIE SIĘ ,
DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY,
SZCZEGÓLNIE CIESZĄ MNIE WASZE KOMENTARZE ...

Zaglądają do mnie

środa, 14 maja 2014

Wspólne czytanie i dzierganie :)

Jak co środa zapraszam , może ktos jeszcze dołączy do zabawy na blogu Maknety.
Czytanie, szydełko i druty to moje pasje, między które dzielę swój wolny czas:)
I jak zwykle u mnie kilka rozbabranych robótek...
Bordowa szpuka to wciąż bieżnik, zaczęłam już drugą, brakuje jeszcze 8 elementów....
 Białe to serweta, jeszcze 10 rzędów przede mną ....już jest ładna i właściwie na tym etapie można ją zakończyć
 Sam początek też mógłby służyć za wzór do małych serwetek :)
Z cienkiego kordonka robię tunikę, ale nie jestem pewna czy mi starczy samozaparcia ;)
Książki też jak zwykle dwie, ta z lewej na faktach, czytałam "Tylko razem z córką", dlatego sięgnęłam i po tę . A Picoult wzięłam "po nazwisku" , a tu okazuje się , że dla młodzieży, ale może przeczytam :)

18 komentarzy:

  1. Z Picoult polecam "Czarownice z Salem" trochę dla młodzieży a trochę nie.
    Serwetki piękne, a tuniki już zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Picoult zawsze biore w ciemno, bo lubię ją czytać, ta nie wiem, jakaś taka kolorowa w środku ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja o dziwo nie znam tej autorki, może dlatego, że rzadko czytam literaturę kobiecą. Serwetki są piękne. Mnie też "wzięło" na szydełko. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne serwetki, ale anaskowy zaczątek tuniki totalnie mnie zauroczył! Nie poddawaj się i dziergaj dalej, bo zapowiada się fantastycznie! :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Serwetka śliczna tunika się zapowiada ślicznie ,nie rezygnuj a bordowy będzie super też mam motek tego kordonka w takim samym kolorze ale chyba cusik innego wykonam....w każdym razie mam taki zamiar.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Będą piękne udziergi:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie rezygnuj z tuniki, bo piękna wychodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Picoult raz lubię, raz nie, zależy jaka książka :) Tuniczka będzie śliczna - zobaczysz!
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  9. Serweta zapowiada się bardzo ładnie. Ciekawa jestem efektu końcowego :)

    OdpowiedzUsuń
  10. piękne dziergadła. Jestem ciekawa Picoult jakoś nie byłam przekonanan do tego tytułu akurat inne ksiazki tej autorki mi sie podobały

    OdpowiedzUsuń
  11. Serwetka juz cudnie wyglada:) Czekam na koniec:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Serweta fajna, a tunika też zapowiada się ciekawie - nie poddawaj się! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie poddawaj się i kończ tunikę, ładny kolor ma.

    OdpowiedzUsuń
  14. Super robótki, nie poddawaj się z ananasami :) Picoult mnie zaciekawiła, nie czytałam jej nigdy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Widzę, że kordonki nowosolskie królują ;) Bardzo jestem ciekawa Twojej opinii na ich temat. Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale się u ciebie dzieje :-) Tyle szydełkowych prac, a wszystkie wyglądają cudnie. Uwielbiam ananasy, nie rezygnuj z tuniki.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  18. Dorota Zawadzka15 stycznia 2019 20:18

    Bardzo fajne spędzanie czasu gdy wspólnie się dzierga i czyta książki. Pamiętam, jak także z koleżankami tak się spotykałyśmy. Wtedy najlepiej pracowało mi się z https://alewloczka.pl/pl/c/Drops-Big-Merino/35 i jestem zdania, że to nadal jest moja ulubiona włóczka.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...