U mnie jak zwykle rozbabrane kilka robótek....
Książka wspaniała, czyta się cudnie :) ukazuje życie kobiety z dwójką dzieci po tragicznej śmierci męża.
Wszystko w niej jest radość i smutek, nadzieja i zwątpienie :)
"Nigdy nie jest za późno, aby zacząć wszystko od nowa "
a to pierwszy element nowego bieżnika, jeszcze nie wiem, czy mi się podoba :)
Żółte to małe serwetki, jako podkładki :)
A to chusta się blokuje, wreszcie "nabrała mocy ",No i Felek , uwielbia się wylegiwać na moich schematach :)
Nie wspomniałam o tym pomarańczowym, dziergam chyba najnudniejszą serwetkę pod słońcem ;)
Piękna chusta się blokuje.Super serwetki-podkładki. Element bieżnika wygląda na ciekawy. Kociak słodziak. U mnie tez kilka rrobótek rozgrzebanych.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
lubię mieć kilka robótek w toku ;)
UsuńChusta cudna,a robótki pięknie się zapowiadają:)Wypatrzyłam u Ciebie kordonki nowosolskie i się w nich zakochałam!!!Dziękuję za nie:)Właśnie zaczęłam swój pierwszy obrus:)
OdpowiedzUsuńmoje robótki na zdjeciach to też kordonek nowosolski :)
Usuńchociaż każdy inna grubość, pomarancz to 50x6, żółty 50x4, a brąz 50x3
UsuńTak,tak widzę:)Ja poważnie się w nich zakochałam:)Jedna dostawa dotarła:)Gdyby nie brak funduszy z pewnością w drodze byłyby kolejne kolory:)obrus robię z 50x4:)Zobaczymy jak mi pójdzie,bo pierwszy raz filet na tapecie:)
UsuńNigdy nie wiemy, kiedy zycie Nas zaskoczy, na miłośc i szczescie zawsze jest czas.
OdpowiedzUsuńZycie potrafi ans zaskoczyć :)
Usuńkot niesamowity :)
OdpowiedzUsuńu mnie trochę nowości :)))
Podziwiam za czytanie i dzierganie mi to jakoś nie wychodzi .
OdpowiedzUsuńSerwetki bardzo ładne ,a koteczek boski ;-)
Kociak uroczy:). Nowy bieżnik zapowiada się bardzo ciekawie:) I serwetki jak zwykle cudne:) U mnie powoli z robótkami, ale grunt, że do przodu:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJakie Ty robisz piękne te chusty. Ja znam tylko bardzo proste wzory. Z książką się gdzieś zetknęłam, a z kota się uśmiałam, niesamowity. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLubie, jak sie duzo dzieje :) O ksiazce juz gdzies slyszalam...
OdpowiedzUsuńŚliczna chusta i kociak ;) No i zapowiada się kolejny ciekawy bieżnik ;)
OdpowiedzUsuńo ile dobrze widzę to z "pomarańczy" będzie muszelka?:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńnie muszelka, ale tez nudna w robocie, mam nadzieję, że seretka bedzie na tyle efektowna, że zapomnę o nudzie :)
UsuńAle się u Ciebie dzieje. Widzę, że tak samo jak ja robisz wiele rzeczy na raz :)
OdpowiedzUsuńJej, jaka cudna chusta!!!!! Ja właśnie dziergam moją pierwszą :) ŚLiczne też są te małe serweteczki. Lubię takie książki - gdzie pokazane sa rózne uczucia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
Asia
Piękna ta chusta! Żeby sie jeszcze samo blokowało ;) A czemu pomarańczowa to najnudniejsza? Serdecznosci.
OdpowiedzUsuńJej chusta zachwyca, kiedyś zrobię soją pierwszą kiedyś, na razie szydełkuję małe, szybkie projekty, podkładki rewelacyjne
OdpowiedzUsuńElementy na bieznik i podkladki sa sliczne :-)
OdpowiedzUsuńFiraneczka piękna, Felek tez mnie zachwyca. Widać,że pojętny kotek i pracowity. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńChciałabym zrobić sobie taką chustę. Powiedz, jeśli nie jest to tajemnicą z jakiego kordonka ją tworzysz, czy może z włóczki? Pozdrawiam cieplutko, nittka
OdpowiedzUsuń