WITAM SERDECZNIE W MOICH SKROMNYCH PROGACH, ZAPRASZAM, ROZGOŚĆCIE SIĘ ,
DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY,
SZCZEGÓLNIE CIESZĄ MNIE WASZE KOMENTARZE ...

Zaglądają do mnie

niedziela, 31 lipca 2011

Coś robię!

Ciągle coś szydełkuję czy drutuje, ale jakoś nie mam natchnienia na kończenie tych robótek.
Zrywam całymi dniami wiśnie i jestem wieczorami wykończona, machnę kilka razy szydełkiem...i zasypiam na stojąco. Tym bardziej, że dłubię czarny sweter( ciągle!!!) i obrusik w kolorze chabrów. To będzie coś ładnego, przynajmniej dla mnie, bo spodobał mi się kolor, chociaż nitka jest beznadziejna do robótki, nie mam pojęcia co to jest, ale chyba kord, robi się masakrycznie ciężko! Takie rzeczy powinno się dłubać przy słoneczku, a tu ciągle pada i szarość dookoła.
Obrusik będzie na stolik o średnicy 80 cm. W czasie jego robienia zauważyłam, ze każda część może być osobną serwetką



Już niedługo pokażę go w całej okazałości, bo na prawdę niewiele już brakuje.
Co jeszcze? Wynalazłam sweter mojego męża z przed kilku lat, chciałam go spruć, bo w nim nie chodził, ale teraz nagle mu się spodobał. Jak tu trafić za facetem?!


Dawno nie pokazywałam swojego Felka. Chciałam przed nim schować świeżo przybyłe pudło z włóczkami, ale ani na szafie, ani w szafie nie dało rady!!!


Na koniec zapraszam na pyszne ciasto wiśniowo-porzeczkowe, pycha, polecam, chętnie podzielę się przepisem, chociaż pewnie wszyscy go znają

20 komentarzy:

  1. Witam,serweta wychodzi cudnie,fakt że ciemne kolory robi sie trudniej gdyz nie widac gdzie wkłuwać szydełko,a deszcz leje i leje i konca nie widac,ciasto wyglada apetycznie ale ja nie znam tego przepisu a moga byc inne owoce?np.jablka?Chętnie bym skorzystala z takiego przepisu jak bys mogła go użyczyć:)pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na pokaz całej serwety, bo wygląda świetnie.Wcale się nie dziwię że mąż się przeprosił ze swetrem bo wygląda na superowy.Przepis oczywiście że daj na pewno się przyda!!!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyny, wystarczy najechać myszką na "wyczerwienione" ciasto i już jest gotowy przepis na moim koncie na DORADCY SMAKU.
    Visana, oczywiście, że mogą być inne owoce

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz rację, obrusik zapowiada się rewelacyjnie!!!! Ciasto apetyczne, szkoda, że na diecie jestem:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale mi się podoba ten obrus, faktycznie każda część może być osobną serwetą, bardzo bardzo mi się podoba!!! Ciesz się,że nie musisz pruć i robić coś nowego dla niego, w tym czasie porobisz np. obrus...a mąż zadowolony bo ma "nowy" sweter:)))
    Szkoda, że grzybobranie się nie udało...
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapomniałam pochwalić cudnego Felka, w wełenkach mu miękko i ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapomniałaś napisać, że na grzybach byłaś. A owoców zazdroszczę bo u nas wszystko wymarzło.Głaski dla kotka.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ładna mi dlubaninka, toć to precyzyjna praca, a w dodatku przepięknie sie prezentuje Pozdrawiam TUE_
    www.szydelkowekoronki.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawa jestem jak będzie wyglądał ten obrus w całości.
    Jeśli chodzi o Felka, to on pewnie napycha tę włóczkę pozytywną energią. Wie co robi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Serwetka super! Póki co takie wzorki to dla mnie kosmos:)Ciasto będzie pachniało mi całą noc!Pozdrawiam Jola.

    OdpowiedzUsuń
  11. Obrusik piękny,już sam kolor mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Serweta zapowiada się na cudeńko.Mąż Ci zaoszczędził pracy:)))))Ciasto wygląda bardzo apetycznie.Ale nie mam apetytu nawet na takie wspaniałości.Po nawałnicy mało mnie nie podtopiło.Do jutra nie może u mnie padać bo wyleje rzeczka i wolę nie myśleć co wtedy.Felusiowi zazdroszczę błogiego spokoju.
    Pozdrawiam życząc wszystkim słońca.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze bardzo Ci dziękuję za udział w zabawie:))

    OdpowiedzUsuń
  14. dziękuję za życzliwości, fajnie się robi na sercu czytając takie słowa, Juta trzymaj się, na pewno wszystko bedzie dobrze!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Serweta cudo,a kolor bardzo oryginalny :)
    Sweter świetny!
    A ciacho...My chyba nie mieszkamy zbyt daleko od siebie,więc chyba zaczniemy się na swoje ciacha zapraszać ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dzieki Jolajka za ten przepis juz sobie spisalam a teraz musze znaleźć jakies owoce do niego,bo porzeczek juz nie ma a wisni chyba tez?moze użyje jabłek?zobacze co mi przyjdzie do głowy:)pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciacho pycha, a serweta już teraz jest śliczna. Mężowski sweter też :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękne serwetki!,postaram się też nauczyć takie cuda robić. Nie potrafię czytać schematów. Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Chanerkowa serwetka piękna.
    Kocię, ciacho, samo życie, uwielbiam gościć u Ciebie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. serweta jest bardzo piękna :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...