Teraz mam taki okres w pracy, że raczej mam mało czasu na dzierganie i czytanie, po powrocie nie wiadomo w co ręce włożyć...
Od ostatniego postu na polu robótkowym nic się nie zmienił,
chusta ciągle nie skończona....
brakuje jeszcze jednej podkładki...
czytam opowiadania Grocholi, nawet fajnie napisane, nie musze przy niej za bardzo myśleć, odprężenie totalne :)
podczytuję też ostatnio ulubioną książkę mojego syna "Urodzony by przetrwać" jest jego fanem
"Nie wyobrażam sobie,by dało się odnieść w życiu sukces, jeśli człowiek nie zaangażuje się w to całym sercem.
To samo dotyczy sztuki przetrwania- ci, którym udaje się wyjść z opresji, niezależnie od płci, zawsze dają z siebie wszystko.
Zarówno w życiu, jak i w surwiwalu, jeżeli się łamiesz przegrywasz "
"Pesymista w szansach dostrzega trudności, optymista trudności przekształca w szanse."
jaśmin kwitnie...uwielbiam ten zapach, szczególnie wieczrem
I na koniec książka,której niestety nie dałam rady skończyć...a tak podoba mi się okładka...po raz kolejny przekonałam się, że ta pisarka nie pisze dla mnie ....
Podkładki mają śliczne kolorki !
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia - śliczne podkładki i cudny jaśmin... jakbym czuła jego zapach... :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
piękne podkładki :) mój jaśmin też już kwitnie i też cudownie pachnie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię pani Michalak.
OdpowiedzUsuńGrocholę bardzo lubię, choć może nie jej opowiadania. Polecam "Houston, mamy problem" czytając ubawiłam się po pachy. W wersji adiobooka czyta Mecwaldowski nic dodać, nic ująć...aktor znakomity.
Piękne podkładki!
OdpowiedzUsuńPodkładki śliczne:) Może sięgnę po tę sztukę przetrwania, bo nigdy nie wiadomo, co się może w życiu przydać:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne te podkładki. Jak podziwiam prace szydełkowe to coraz częściej tęsknie za szydełkiem. Tylko skąd wziąć na to wszystko czas.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Tą facecką książkę pewnie polecę moim chłopakom:)
OdpowiedzUsuńCytaty to jakbym słyszała siebie jak zdarzało mi się niegdyś "palnąć" kazanko dorastającej wówczas córci. Jedyna nowość to to o życiu, łamaniu się i surwiwalu-ale już zakodowałam ;)
OdpowiedzUsuńJa tez uwielbiam jasmin :)
OdpowiedzUsuńJaśmin lubię, surwiwal w stylu Beara też lubię :)
OdpowiedzUsuńPodkładki super :) Aktualnie używam dezodorantu o zapachu jaśminu :D Pora wybrać się do parku, żeby powąchać z gałązek :)
OdpowiedzUsuńZ książek Michalak to jedynie seria Sklepiku była zjadliwa, czekam na poduchę
OdpowiedzUsuńHmmm... Czy ja dobrze zrozumiałam? Czytasz i dziergasz w pracy? ;-)
OdpowiedzUsuń"Pesymista w szansach dostrzega trudności, optymista trudności przekształca w szanse." - w takim razie jestem optymistką, choć bardziej realistką.
Czekam na chustę i komplet podkładek.