Powstała tak sobie w międzyczasie, z jakiegoś grubego kordonka, ale nie miał banderoli, nie pamiętam co to jest , kolor ecru, taki właśnie lubię, rozmiar około 70 cm średnicy, na mały stolik, już leży...
A to kolejna oznaka jesieni, kasztany przyniesione ze spaceru, miały być grzyby, ale nie chciało nam się chodzić po lesie...???!!!!
A tak poza tym to zupełnie nic mi się nie chce, tkwię w jakieś niemocy nie tylko twórczej, ale to chyba jesień, przemęczenie, niestety od kilku tygodni wychodzę zdomu kiedy ciemno i wracam gdy już ciemno, jak mówiła moja babcia"świt wygoni, noc przygoni".
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Witam przybywające obserwatorki, mam nadzieję, że zostaniecie i czasem dacie znak w komentarzu,
Przypominam, że jeszcze przez kilka dni można się zapisywać na jesienną rozdawajkę!
Miłego tygodnia, oby słońce trochę poświeciło!
Bardzo fajna serweta - ja się przymierzam do takiej na 50 cm - na okrągłą poduszkę :)
OdpowiedzUsuńkompozycja fajna i serwetka również :) ewa
OdpowiedzUsuńA ja mam zawsze problem z dobraniem nici do rozmiaru!
OdpowiedzUsuńB.ładna serwetka;)
OdpowiedzUsuńEva
Ładna, bez dwóch zdań ;)
OdpowiedzUsuńnie moc? a serweta z czego?
OdpowiedzUsuńAch to było jeszcze przed niemocą!
UsuńPięknie wygląda ta serwetka:)))) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńFantastyczna serweta!!! Dekoracja jesienna też niczego sobie:) Jolu życzę Ci powrotu mocy!!! Fajne powiedzenie miała Twoja Babcia, muszę zapamiętać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
Śliczna serwetka!!!Serdecznie pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńŚliczna serwetka i kasztanowa ozdoba również:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Śliczniutka!
OdpowiedzUsuńŚliczna i jaka wielka , u mnie tylko filet . inne sa za trudne ..
OdpowiedzUsuńA dla mnie to właśnie filet cieżko się robi, potrzebna jest zbyt duża uwaga?!
UsuńPiękna serweta :-)
OdpowiedzUsuńTeż byłam dzisiaj w lesie i anie jednego grzyba nie znalazłam...
Pozdrawiam serdecznie.
Piękna serwetka.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny wzór i wykonanie .Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt Twojej niemocy twórczej ;)))
OdpowiedzUsuńśliczna serweteczka:)
OdpowiedzUsuńSuper serwetka! Kurcze nie mogę nadal nic zrobić z tym banerkiem, a taką ładną chustę można wygrać:(!
OdpowiedzUsuńŚwietna serweta:)))Niestety jesień tak działa na ludzi.Życzę Ci,aby jak najszybciej minęło:)))Pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńTeż tego pragnę, najbardziej wkuurza ,mnie, że nie mogę zdecydować się na żaden wzór na nic:)
UsuńŚliczna serwetka.
OdpowiedzUsuńprzepiekne dzieło :)
OdpowiedzUsuńFajna serwtka nigdy ich za dużo:)
OdpowiedzUsuńCo do Haruni to odpisałam pod postem w razie kolejnych pytań pisz na maila.
Pozdrwiam Lacrima
Cudna serweta ładnie to zrobiłaś pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńPiekna, moja mama ma słabość do takich serwet a ja chyba po niej
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękna serweta!! Uwielbiam serwety, muszę na święta jakąś popełnić :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńŚliczna serwetka, też jestem miłośniczką takich szydełkowych serwetek:)
OdpowiedzUsuńSerwetka piękna.A przesileniem jesienne zapewne wkrótce minie.Tego Ci życzę i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie takie te progi skromne jak piszesz , wszyscy którzy wykonują takie cudne koroneczki powinni głowę nosic wysoko , cudna serwetka, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńU mnie odwrotnie kasztany i szyszki mi się marzą ,a ich nie ma a grzybki przybywają:))) Serwetka bardzo ładna, ja to kompletnie niesymetrycznie robię na szydełku, więc podziwiam.
OdpowiedzUsuńJa zupełnie nie mam czasu na grzyby, ale podobno wnaszych lasach jest ich bardzo mało
UsuńNo ja też nie bardzo mogę dlatego właśnie mówię ,że przybywają ,bo mam takiego zapalonego grzybiarza w domu, ale po te kasztanki i szyszki to sama będę musiała. Dziś znowu przybyła mi miska duża grzybów. U nas w tym roku też nie wiele za to wielu grzybiarzy. Zapraszam do mnie na candy ipozdrawiam :))))
Usuń