Tak się złożyło, że kilka tygodni mieliśmy wesele i panna młoda poprosiła mnie, abym na oczepiny wydziergała wózeczki na szydełku
Metodą prób i błędów powstały takie
Chyba dłużej mi zeszło z przewleczeniem tych wstążeczek, niż że zrobieniem wózków
U nas na weselu, choć pewnie nie tylko u nas jest zwyczaj, że zbiera się pieniądze na wózek dla dziecka . TanczT się z młodą albo z młodym i wkłada pieniądze do odpowiedniego wozka.
Użyłam kordonka bawełnianego że Żmigrodu, nawet dobrze się usztywnił, .Nie było żadnego problemu
A kilka dni temu już prawie,ylevila do nas pierwszy bocian...wiosna tuż tuż ....
Śliczne wózeczki,nie lada wyzwanie poradziłaś sobie wyśmienicie.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi wydzierganymi wózkami. A ich wykonanie genialne,
OdpowiedzUsuńJakie super wózki :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł i świetnie sobie z nim poradziłaś. Wózeczki rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńSkoro jest bocian to nie ma wątpliwości że nastała wiosna.
Pozdrawiam:)
Ale to super tradycja. Wózeczki fantastyczne. I bociana macie- zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńU nas też jest taki zwyczaj i świetna zabawa, męcząca MŁODYCH, ale wszystkie samotne ciocie i wujkowie na tym korzystają. Pieniążki wrzucane są do koszyczków,kartoników itp. nie spotkałam jeszcze takich ślicznych wózeczków, pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńcudne!! idealne na oczepiny!!
OdpowiedzUsuń