Dlaczego taki tytuł?
Bo tak się złożyło kilka dni temu, że zamiast w gwóźdź trafiłam w kciuk.... ból niesamowity, ale na szczęście skończyło się tylko na stłuczeniu, niestety palec unieruchomiony na jakiś czas, dobrze, ze to lewa ręka....ciągle zastanawiam się jak to się mogło stać?!
Dlatego dziś moja relacja z Pragi, gdzie byliśmy w maju.
Praga to cudowne miejsce, uwielbiam tam spacerować i odkrywać nowe miejsca, ale dziś te najbardziej znane
Niezapomniane widoki , atmosfera, knedliki no i oczywiście wspaniałe piwo!!!!!
WITAM SERDECZNIE W MOICH SKROMNYCH PROGACH, ZAPRASZAM, ROZGOŚĆCIE SIĘ ,
DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY,
SZCZEGÓLNIE CIESZĄ MNIE WASZE KOMENTARZE ...
DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY,
SZCZEGÓLNIE CIESZĄ MNIE WASZE KOMENTARZE ...
Zaglądają do mnie
wtorek, 26 czerwca 2012
niedziela, 17 czerwca 2012
Muszę pruć!!!!!BUUUUU
Miałam do zrobienia tunikę dla znajomej....właściwie to przyniosła mi zaczęte coś ryżem i poprosiła o dokonanie jakiejś zmiany, bo przestała jej się podobać, szkoda było pruć całości, postanowiłyśmy wspólnie, że coś doszydełkujemy.
I tak powstała tunika ryżowo-szydełkowa.
Efekt końcowy niezły, góra, rękawy i dół szydełkowy, wzór pewnie wszystkim znany.
Nie mam w pobliżu osoby do nałożenia, bo jest to dość "puszysta tunika", musicie uwierzyć na słowo, że moja koleżanka wygląda nieźle....ale już po upraniu zauważyłam błąd...który niestety powoduje, że muszę pruć cały przód?!!!!!!! Pomyliłam się przy ryżowym wzorze....zbyt widoczne to jest.Tylko dlaczego nie widziałam tego od razu????!!!!!
Dlatego to buuuuuu, bo ja ciężko zbieram się do poprawiania ....i na dodatek zupełnie nie mam czasu.
Dlatego to buuuuuu, bo ja ciężko zbieram się do poprawiania ....i na dodatek zupełnie nie mam czasu.
Już kombinowałyśmy co by tu zmienić, aby nie pruć, ale chyba nie uniknę prucia???!!!
=====================================================================
Pozdrawiam wszystkie Was serdecznie, zmykam, bo chyba za chwilę rozszaleję się burza
Niebo z mojego balkonu wygląda teraz tak
niedziela, 10 czerwca 2012
Obiecanki cacanki
Dziś miał powstać post o mojej przygodzie z boczniakami...powstaje, ale cały czas myślałam, że zdążą urosnąć kolejne piękne grzyby, a tu...dopiero kiełkują
Od czego zacząć hodowlę boczniaków, ja już nie bawię się w grzybnie i słomę, kupujemy gotowe tzw. baloty w sklepie ogrodniczym, jeden taki balot u nas kosztuje 23 zł.
Według wielu potrzebne jest ciemne pomieszczenie i spora wilgotność, piwnica jest akurat , choć nasz balot stoi w garażu, w oknie, bo dopiero tu udało się "ruszyć" grzybni.
Ważne jest utrzymanie dużej wilgotności,a że z czasem u nas krucho, mój sposób na to jest taki.
Wlewam do miski wodę, na tym ustawiam ażurową pokrywę od kosza łazienkowego i dopiero na tym stoi balot, co jakiś czas oczywiście zraszam dość obficie.
Doszłam do tego sama metodą prób i błędów....tak jest najlepiej.
Jeśli nie potrzebuję tych grzybów dużo zestawiam cały bajzel na podłodze w najciemniejszym miejscu, a potem buch do okna do światła ...
Co można robić z boczniaków?!
Najsmaczniejsze są smażone, czyli jak nazwał je mój syn, "boczniaki-schaboszczaki"
My lubimy je również w postaci"flaczków", ale właściwie to robimy to samo co z innymi grzybami.
Czy mają jakąś wartość odżywczą? nie zastanawiałam się nad tym, podobno obniżają cholesterol, mają substancje antynowotworowe i wzmacniają organizm
Nam po po prostu smakują....
Jeśli macie warunki i okazję załóżcie sobie taką hodowlę na próbę....a potem będziecie cały czas do niej wracać.
A w moim ogrodzie bratki ciągle piękne
A u sąsiadów piękny powojnik , mój niestety zmarzł
Od czego zacząć hodowlę boczniaków, ja już nie bawię się w grzybnie i słomę, kupujemy gotowe tzw. baloty w sklepie ogrodniczym, jeden taki balot u nas kosztuje 23 zł.
Według wielu potrzebne jest ciemne pomieszczenie i spora wilgotność, piwnica jest akurat , choć nasz balot stoi w garażu, w oknie, bo dopiero tu udało się "ruszyć" grzybni.
Ważne jest utrzymanie dużej wilgotności,a że z czasem u nas krucho, mój sposób na to jest taki.
Wlewam do miski wodę, na tym ustawiam ażurową pokrywę od kosza łazienkowego i dopiero na tym stoi balot, co jakiś czas oczywiście zraszam dość obficie.
Doszłam do tego sama metodą prób i błędów....tak jest najlepiej.
Jeśli nie potrzebuję tych grzybów dużo zestawiam cały bajzel na podłodze w najciemniejszym miejscu, a potem buch do okna do światła ...
Co można robić z boczniaków?!
Najsmaczniejsze są smażone, czyli jak nazwał je mój syn, "boczniaki-schaboszczaki"
My lubimy je również w postaci"flaczków", ale właściwie to robimy to samo co z innymi grzybami.
Czy mają jakąś wartość odżywczą? nie zastanawiałam się nad tym, podobno obniżają cholesterol, mają substancje antynowotworowe i wzmacniają organizm
Nam po po prostu smakują....
A w moim ogrodzie bratki ciągle piękne
Jaśmin kwitnie i pachnie obłędnie...
MIŁEGO TYGODNIA, PEŁNEGO SŁOŃCA I ZAPAŁU DO PRACY!!!!
czwartek, 7 czerwca 2012
Wygrałam!
Wczoraj po powrocie z pracy czekała na mnie wygrana niespodzianka u GUGI .
Zobaczcie sami jakie śliczności, torba jest wspaniała, Guga chyba wiedziała, ze ja kocham słoneczniki.
Mam już jedną od niej , taką z papugą.
Koszyczek i podkładki też mi się podobają, ...a bransoletka nawet nie załapała się na zdjęcie, bo moja mała siostrzenica zdążyła ją "porwać" i z tego co wiem , nawet w niej spała.
Widzisz Ewuniu, jaką radość można sprawić przy okazji też innym?!
===================================================================
Sporo pytań mam na temat tych boczniaków , obiecuję, że w niedzielę zrobię osobny post na ten temat!
Zobaczcie sami jakie śliczności, torba jest wspaniała, Guga chyba wiedziała, ze ja kocham słoneczniki.
Mam już jedną od niej , taką z papugą.
Koszyczek i podkładki też mi się podobają, ...a bransoletka nawet nie załapała się na zdjęcie, bo moja mała siostrzenica zdążyła ją "porwać" i z tego co wiem , nawet w niej spała.
Widzisz Ewuniu, jaką radość można sprawić przy okazji też innym?!
===================================================================
Sporo pytań mam na temat tych boczniaków , obiecuję, że w niedzielę zrobię osobny post na ten temat!
sobota, 2 czerwca 2012
Bez aparatu
Przez najbliższe dwa tygodnie jestem bez aparatu fotograficznego, a tak bardzo chciałabym się pochwalić moją sukienką - tuniką.
Jestem z niej zadowolona, podoba mi się, najbardziej jako tunika do spodni, chociaż moja siostrzenica już ostrzy na nią zęby...super wygląda jako sukienka mini .
Dziś tylko zdjęcia z komórki "na płasko".
Kidy aparat wróci z wojaży będą na modelce.
Nie za bardzo widać , ale to dolne zdjęcie to dół, taki troszkę rozkloszowany
Miłego wypoczywania, zimno, ale słonecznie, jak na razie!!!!Pozdrawiam
Jestem z niej zadowolona, podoba mi się, najbardziej jako tunika do spodni, chociaż moja siostrzenica już ostrzy na nią zęby...super wygląda jako sukienka mini .
Dziś tylko zdjęcia z komórki "na płasko".
Kidy aparat wróci z wojaży będą na modelce.
Nie za bardzo widać , ale to dolne zdjęcie to dół, taki troszkę rozkloszowany
Wzorowałam się na tej sukience, mam go w gazetce, ale jest też TUTAJ
A znacie grzyby boczniaki?!
Właśnie się wyhodowały , są pyszne.
Dziś będą flaczki wegetariańskie
Miłego wypoczywania, zimno, ale słonecznie, jak na razie!!!!Pozdrawiam
Subskrybuj:
Posty (Atom)