Powstała chusta codzienna :) Dlaczego codzienna??? Nie lubię pruć zaczętych prac, bo doskonale wiem, że odłożę w kąt i będzie musiała leżakować...nawet kilka lat.
Zaczęłam dziergać według tego
schematu...nie mogłam nijak załapać dodawania tych rombów , zrobiłam po swojemu i jest "niby taka wariacja"( ulubiony zwrot mojego syna na temat porządku w pokoju) na temat wzoru .
Chyba nie jest źle ?
Oczywiście, muszę ją jeszcze uprać i zblokować...
A to włóczka , z której dziergałam chustę, pochodzi z dawnych, nawet bardzo dawnych zapasów !
Uwielbiam brązy pod każdą postacią.