WITAM SERDECZNIE W MOICH SKROMNYCH PROGACH, ZAPRASZAM, ROZGOŚĆCIE SIĘ ,
DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY,
SZCZEGÓLNIE CIESZĄ MNIE WASZE KOMENTARZE ...
DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY,
SZCZEGÓLNIE CIESZĄ MNIE WASZE KOMENTARZE ...
Zaglądają do mnie
niedziela, 21 kwietnia 2013
Zero chęci do roboty !!!!!!
Mam pozaczynane strasznie dużo prac , nie mogę na niczym się skupić, ciągle odkładam na potem,
zawsze robiłam kilka na raz, ale teraz to już chyba przesadziłam ?!
Ciągle robię obrus, tunika leży rozbabrana, zaczęłam swoją pierwszą gail
Ale udało mi się skończyć małą firaneczkę, a raczej zazdrostkę do małego okna
Jedna praca odeszła z kupki :)
=================================================================
Może tytuł trochę przewrotny, bo ja ciągle coś robię, tylko nie potrafie się zmobilizować, aby skończyć to co zaczęte !
Macie może na to jakiś sposób ?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jaka fajna i ciekawa ta zazdrostka! Podoba mi się:)A chusty już jest sporo i niebawem będziemy oglądały w całości:)
OdpowiedzUsuńA z tym rozbabraniem robótek to mam tak samo:(
Pozdrawiam cieplutko:)
Okienko ładnie wystrojone, gail wychodzi ładnie, teraz dłużej jest widno, to wszystko skończysz, tylko nie zaczynaj czegoś nowego.
OdpowiedzUsuńŁatwo powiedzieć, a trudniej zrobić
Usuń:)
Wiem, ja też kończę obrus, który zaczęłam rok temu i męczy mnie jak wyrzut sumienia. Już zaczęłam robić koronkę brzegową na dwóch bokach, ale po wymierzeniu postanowiłam go jeszcze poszerzyć o 19 elementów,(teraz już o 14),żeby
Usuńz każdej strony jednakowo zwisał. Wytrwajmy razem!
Gail zapowiada się pięknie, fajny kolor:)Staram się skończyć i dopiero zaczynać nową robótkę, ale czasami bywa inaczej, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa lubię mieć kilka robótek, ale tym razem to zupełnie przesadziłam :) to wszystko przez ten obrus , odpycha mnie :)
UsuńTaka zazdrostka to duże wyzwanie! U mnie też sporo zaczętych prac i niestety nic się nie chce:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTa zazdrostka to taki przerywnik w robicie obrusu(a) :) No właśnie leń wlazł i nie chce sobie iść :)
UsuńZazdrostki są cudne. Mnie też ogarnął szał mieszkaniowy, nie robótkowy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMój syn dziś wybierał sobie kolor do pokoju, ma 13 lat, daliśmy mu wolną rękę...oj nie wiem co to będzie :)
UsuńPo prostu, musisz po kolei, pomalutku wykańczać, a zaczynać następne jak już uporasz się trochę z zaczętymi. Wytrwałości Jolu, zwłaszcza do tego odpychającego obrusa :). Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJa to wszystko wiem, tylko jakoś chęci nie mam na kończenie :)
UsuńNie mam:)!!!!!! Chociaż jak się wstrzymam i nie kupię czegoś w pasmanterii co mi się podoba to nie zacznę nowej robótki:)Ale z Tobą nie jest tak źle, przecież działasz!!!
OdpowiedzUsuńA ja mam to samo, pozaczynam kilka robótek i czasem bywa tak, że niektóre leżą, leżą i leżą:)))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSposób na skończenie to nie kupować nowych włóczek! Tylko nie możliwy do zrealizowania! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo tak, włóczek ci u mnie dostatek, ale i te se jeszcze kupię !!!!
Usuńja też mam zaczętych kilka robótek ale się tym nie martwię za bardzo bo na wszystkie przyjdzie pora pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńZazdrostka prześliczna! U mnie jest to samo , mam zaczętych kilka robótek, które czekają na swoje wykończenie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa też tak mam.
OdpowiedzUsuńGail na drutach, a ja za torby się wzięłam, filcowanie na mokro zaczęło mnie kręcić...
Bardzo ładna firaneczka, prawdziwa ozdoba okna. Też się zbieram aby coś wydłubać na okna kuchenne ale ...
OdpowiedzUsuńNie jesteś jedyna,która ma porozpoczynane różne prace, ja mam tak samo :)
Pozdrawiam wiosennie.
Kochana każda tak ma, a sposób to tylko termin wykonania może zadziałać - firaneczka urocza pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńBardzo ładna zazdroska. Pomału uporasz się z tym wszystkim, powodzenia.
OdpowiedzUsuńzazdroski to Ci zazdroszczę sama bym taka chciaął zrobic no i ta chusta !
OdpowiedzUsuńZazdroska jest ślicza :) pozdrawiam serdecznie Viola
OdpowiedzUsuńSliczna zazdrostka:)))A z zaczętymi robótkami mam tak samo jak Ty:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńJa mam bardzo podobnie i też z tym walczę ;)
OdpowiedzUsuńPiękna zazdrostka i rozpoczęta chusta :)
Dawno mnie to dopadło, ale ... nie walczę
OdpowiedzUsuńKiedyś tez tak u mnie było.Miałam pozaczynane robótki i w sumie to mnie zniechęcało do pracy.Teraz trochę się zdyscyplinowałam robię jedną do końca a jak mam dość to odkładam pracę na parę dni i potem ochoczo do niej wracam ale nie wiem jak długo wytrwam w tej dyscyplinie..Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńGratulacje za samodyscyplinę, ja ciągle coś zaczynam :)
UsuńNajprościej nie zaczynać nowego:) Pochowaj włóczki, schematy, odłącz internet.... oj sama nie wierzę w to co piszę :) To chyba jedno z tych niegroźnych uzależnień z którym nie ma co walczyć :) Bardzo ładna ta mała firaneczka
OdpowiedzUsuńŁatwo powiedzieć, został mi ostatni rząd gail....a zaczęłam nową serwetkę, ale to na wczoraj, taki szybki upominek :) nie potrafie odmawiać :)
Usuńtez tak mam 5 prac zaczetych i kadza w roznym stopniu skonczona,ale kiedys skoncze, zycze duzo energii,
OdpowiedzUsuńSposobu niestety nie mam,ale bardzo się polecam gdybyś go zdobyła:))))
OdpowiedzUsuńZazdrostka super.
Pozdrawiam serdecznie.
Myślę,że rzadko kto robi tylko i wyłącznie jedną robótkę ja również rozpoczęłam i sweterek i serwetkę teraz na święta do koszyczka robię serwetkę z barankiem i pisanki i. t. d. Twoje są bardzo ładnie zrobione.
OdpowiedzUsuń