Już kilka dni temu skończyłam bieżnik na ławę dla znajomej, prosty wzór, szybko się robiło, choć przyznam szczerze, że musiałam kilka razy pruć, jednak wolę trudniejsze wzory, jestem wtedy skupiona.
Właściwie jest to połączenie dwóch serwet, zakończenie od tego właściwego wzoru nie za bardzo przypadło do gustu właścicielce, wybrałyśmy wspólnie inne i proszę bardzo, wyszło bardzo dobrze
Ten wzór ma to do siebie, ze można go robić w jakim się chce rozmiarze, nam był potrzebny 120x40
A tu jeszcze kilka zdjęć za moją furtką
Za rzeką widać ruiny zamku,
a tu rzeka z obu stron
Zmykam do pracy,
dziękuję Wam za komentarze, które zostawiacie pod moimi postami, cieszę się za każdym razem kiedy mnie odwiedzacie.
Pozdrawiam
piękny bieżnik :)) a widoki masz cudowne :))
OdpowiedzUsuńjak ja zazdroszczę tym co szydełkują, piękny ten bieżnik...
OdpowiedzUsuńBieżnik piękny;)zazdroszczę tych niesamowitych widoków:)
OdpowiedzUsuńŚliczny bieżnik :)
OdpowiedzUsuńCudne masz widoki i ten zamek...
Pozdrawiam
Piękny bieżnik:-)
OdpowiedzUsuńBrak mi słów, piękny jest! Wykończenie mnie urzekło, bardzo lubię takie koronki. A widoki poprawiają humor.
OdpowiedzUsuńo WOW!!! nie wyobrażam sobie, że mogła być to szybka i łatwa robótka ;)
OdpowiedzUsuńtak jest, prosta, o wile więcej czasu zajęła mi koronka wokół,
UsuńPięknie wyszedł bieżnik. Aż chciałoby się mieć miejsce na takie śliczności. :)
OdpowiedzUsuńPiękny widok zza furtki. Zazdroszczę. Mam nadzieję, że w nim nie straszy.
OdpowiedzUsuńBieżnik super. Sama muszę sobie taki zrobić. Pozdrawiam
Nie sprawdzałam, chociaż legendy krążą, chyba poświecę jeden post na przybliżenie tego zamku?!
UsuńImponujący bieżnik. Super wyszedł.
OdpowiedzUsuńBieżnik błyszczy urodą, znajoma na pewno zadowolona.
OdpowiedzUsuńZima zimna i groźna, jak widać zza furtki, aby do wiosny!
Bardzo mi się podoba takie połączenie wzorków w bieżniku :) Jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńBieznik sie przepieknie prezentuje i sliczne widoczki u Ciebie:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńRewelacja!Jest piękny i wielki!
OdpowiedzUsuńZa ten bieżnik, chylę czoła.A o zamku z ochotą bym się dowiedziała czegoś więcej:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
PRZEPIĘKNY BIEŻNIK!
OdpowiedzUsuńŚliczny bieżnik. Moja koleżanka ma też taki robiony podobnym wzorem i zawsze się u niej nim zachwycałam. Ponoć robi się go dość szybko i łatwo, ale dla mnie to i tak czarna magia. Za furtką tak miło ...
OdpowiedzUsuńFaktycznie robi się łatwo i szybko przybywa, dłużej mi zeszło z "obramowaniem"
UsuńŚliczne wygląda ten bieżnik. Mnie bardzo podoba się ten wzór w środku.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że drążę temat, ale jeśli ta rzeka nie zamarza, to tam muszą być wpuszczane jakieś ciepłe wody, może z jakiejś fabryki, przecież inaczej to nie jest możliwe przy takim mrozie. Pozdrawiam - Maria
Po zastanowieniu powiem, że faktycznie kilka kilometrów ode mnie jest zakład "Gerlach", pewnie co niektórzy słyszeli a może mają nawet sztućce z tej fabryki.
OdpowiedzUsuńAle z drugiej strony wątpię, bo przecież woda z zakładu jest raczej brudna, a nas są raki.One żyją tylko w czystych rzekach
śliczny obrusik i bardzo ciekawy wzór, lubię takie delikatne motywy:)
OdpowiedzUsuńśliczny obrusik. Widoki masz bardzo ładne za oknem.
OdpowiedzUsuńSuper Ci wyszło. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO ddawna mi się marzy firanka tym wzorem.
OdpowiedzUsuńPzreślicznie Ci wyszedł:)
Pozdrawiam Lacrima
Bardzo fajny wzór! Bieżnik jest rewelacyjny! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOj, długo się nie zabiorę za taką większą pracę szydełkiem, bo ostatnia bardzo skutecznie mnie zmęczyła. Tym chętniej podziwiam je na innych blogach :) Twój bieżnik wyszedł znakomicie i najważniejsze, że nowa właścicielka zadowolona z rozwiązania, jakim było połączenie dwóch wzorów :)
OdpowiedzUsuńWitaj!Prześliczny obrusik!!Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńHola Jolajka gracias por tus lindos comentarios no podía entrar a tu blog pero ya estoy, muy hermosos tus trabajos ese punto del camino me encanta queda muy fin, ahora si te sigo un besito Sandra.
OdpowiedzUsuńCudowna. Rozumiem, że znajoma padła z wrażenia? ;)
OdpowiedzUsuń