WITAM SERDECZNIE W MOICH SKROMNYCH PROGACH, ZAPRASZAM, ROZGOŚĆCIE SIĘ , DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY, SZCZEGÓLNIE CIESZĄ MNIE WASZE KOMENTARZE ...
Zaglądają do mnie
niedziela, 2 czerwca 2013
Potrzebuję kopa ???!!!!!!
Czas ucieka mi przez palce, nic mi się nie chce, pogoda skutecznie odciąga mnie od ...wszystkiego.... a szczególnie od szydełka...
Ma być serweta z elementów...na razie stanęło na jednym
Znowu nadciąga burza, ogród zarośnięty, moje ostanie dni to tylko dom, praca, dom...
Serwetka - element bardzo ładna. Może wystaw sobie wszystkie filiżanki z talerzykami i na początek zrób pod każdą filiżankę taką serwetkę a później to już pójdzie :) Ja dostałam kopa terminem wesela, zmobilizowałam się i kończę właśnie pamiątkowy obrazek:) Pozdrawiam:)
Dobry pomysł, mam tych filiżanek 12, to już byłaby spora serweta :) Na mnie to na razie i termin nie działa, a mam do skończenia obrus przed 3 sierpnia ?!
Daję ci kopa i prosze o odwzajemnienie....u mnie też pada,pada i pada z malutkimi przerwami ale na ogrodzie nie da się nic robic bo zlane wszystko i prawie lezy..co z tą pogodą?
hmm...powiadaja, że leżącego sie nie kopie:):) Powstań najpierw, wypij kawkę z tej ślicznej filiżaneczki i czekam na efekt finalny bo lubie takie łączone twory. pozdrawiam z usmiechem:)
Potrzebujesz przerwy, nie martw się wena wróci:) Ja od 2 tygodni mam przymusową przerwę w robótkach. Chirurg naprawił (mam nadzieję) mój zatrzaskujący się palec. Tęsknię za robótkami ale wypełniam czas słuchaniem audiobooków.
Oj tam ,oj tam zaraz kopa:))))) Życie już samo nam dostatecznie nieraz dokopuje:))))A teraz chyba chyba taki czas,że nawzajem byśmy musiały sobie dokopywać:))))) Elemencik uroczy i życzę mu aby się doczekał następnych:)) Pozdrawiam bardzo serdecznie.
zapowiada się śliczny obrusik i strasznie pracochłonny, a z tym brakiem chęci to coś jest poważniejszego, bo to jakieś zaraźliwe jest, bo i mnie się też jakoś nie spieszy do niczego:)
Może mój komentarz podziwiający serwetkę pobudzi Cię do działania. Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie
OdpowiedzUsuńBardzo ładny element. Czy musisz robić coś na siłę? Odpocznij, chęci same wrócą i zrobisz z tego coś większego.
OdpowiedzUsuńNo nie wiem, jakoś to dlugo trwa :) a tu tyle rzeczy do zrobienia....
UsuńMogę Ci dać kopa,ale i ja go też potrzebuję.Zaczęłam robić bluzkę z elementów i rzuciłam w kąt:)Pozdrawiam u nas słonecznie!
OdpowiedzUsuńChyba trzeba założyć "stowarzyszenie wzajemnego kopa" :)
UsuńSerwetka piękna,no i ja się dołaczam do potrzebujących kopa,też mi się nic niechce robić.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się o co chodzi???? Czy to ta pogoda , zimą jakoś fajnie się działa :)
UsuńSerwetka - element bardzo ładna. Może wystaw sobie wszystkie filiżanki z talerzykami i na początek zrób pod każdą filiżankę taką serwetkę a później to już pójdzie :)
OdpowiedzUsuńJa dostałam kopa terminem wesela, zmobilizowałam się i kończę właśnie pamiątkowy obrazek:)
Pozdrawiam:)
Dobry pomysł, mam tych filiżanek 12, to już byłaby spora serweta :)
UsuńNa mnie to na razie i termin nie działa, a mam do skończenia obrus przed 3 sierpnia ?!
JA daję :)))))element jest tak piękny, że trzeba szybko zrobić całość:)
OdpowiedzUsuńPiekna , a pogoda wpływa nie tylko na ciebie, głowa do góry !
OdpowiedzUsuńnie dam bo... sama ma lenia.... hihi
OdpowiedzUsuńMusisz koniecznie szybko skończyć ten obrus bo zapowiada się pięknie :)
OdpowiedzUsuńJa też nie mogę wejść do ogrodu,bo przez deszcz nie ma kiedy! Żal patrzeć jak wszystko zarasta...
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze ;) Nosek do góry ;)
Daję ci kopa i prosze o odwzajemnienie....u mnie też pada,pada i pada z malutkimi przerwami ale na ogrodzie nie da się nic robic bo zlane wszystko i prawie lezy..co z tą pogodą?
OdpowiedzUsuńhmm...powiadaja, że leżącego sie nie kopie:):)
OdpowiedzUsuńPowstań najpierw, wypij kawkę z tej ślicznej filiżaneczki i czekam na efekt finalny bo lubie takie łączone twory.
pozdrawiam z usmiechem:)
u mnie też pada ciągle i zaraz będę miała wodę w piwnicy ale dzierganie działa kojąco na nerwy pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńDom , praca, dom , praca... skąd to znam, żeby chociaż ten przestało padać... no to cię pocieszyłam. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńI tak bywa! Odpocznij troszkę i wena przyjdzie prędzej czy później!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPrzyznaję się, że mi też by się przydał taki kop ;)
OdpowiedzUsuńPotrzebujesz przerwy, nie martw się wena wróci:)
OdpowiedzUsuńJa od 2 tygodni mam przymusową przerwę w robótkach. Chirurg naprawił (mam nadzieję) mój zatrzaskujący się palec. Tęsknię za robótkami ale wypełniam czas słuchaniem audiobooków.
Oj tam ,oj tam zaraz kopa:))))) Życie już samo nam dostatecznie nieraz dokopuje:))))A teraz chyba chyba taki czas,że nawzajem byśmy musiały sobie dokopywać:)))))
OdpowiedzUsuńElemencik uroczy i życzę mu aby się doczekał następnych:))
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
NO tak życie dostatecznie kopie, ale ja w dalszym ciągu bez chęci robótkowej, ta aura mnie wykańcza :)
UsuńMoże tak poczytaj książki , poszukaj w sieci nowych inspiracji i jak juz znajdziesz cos ciekawego to wena wróci ,,
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie , ja tez nie mogę się hafciarsko pozbierać, ale z przyjemnością patrzę na Twoje małe dzieło!
OdpowiedzUsuńPiękne serwetka, słoneczko doda Ci skrzydeł.Pozdrowionka.papa
OdpowiedzUsuńzapowiada się śliczny obrusik i strasznie pracochłonny, a z tym brakiem chęci to coś jest poważniejszego, bo to jakieś zaraźliwe jest, bo i mnie się też jakoś nie spieszy do niczego:)
OdpowiedzUsuń