WITAM SERDECZNIE W MOICH SKROMNYCH PROGACH, ZAPRASZAM, ROZGOŚĆCIE SIĘ ,
DZIĘKUJĘ ZA ODWIEDZINY,
SZCZEGÓLNIE CIESZĄ MNIE WASZE KOMENTARZE ...

Zaglądają do mnie

piątek, 11 marca 2011

Czasem, a nawet często zdarza się , że tuż przed zakończeniem jakiejś robótki wiem już na pewno, że mi braknie nici. Wiecie o czym mówię? A potem nagle okazuję się, że to nie ten sam kolor, niby ten sam, a jednak się różni. Wiele razy rzucam w kąt i dopiero po jakimś czasie kiedy już przetrawię niepowodzenie wracam.
Teraz też tak jest , właśnie miałam zamiar dziś skończyć serwetę, i co... braknie mi nici na kilka okrążeń, a w mojej pasmanterii nie ma. Muszę poczekać, zastanawiam się kiedy ją skończę. Czasem zostawiam tak jak jest

U góry jeden z takich niedokończonych obrusików,chociaż miał wyglądać inaczej, tak jak ten poniżej, ale ...wiadomo, brakło nici

może kiedyś doczeka się skończenia, ale na razie spodobał się tak, jak jest.

4 komentarze:

  1. Śliczna serweta. Też nie lubię gdy coś zmienia moje plany, ale czasem to okazuje się, że po zmianie wyszło lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ślicznie wygląda tak jakby musiało być:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Skąd ja to znam :) Sama jak robiłam dokładnie ten sam model miałam przerwę w dostawie nici ;) ale skończyłam. Wzór jest po prostu piekny :) mi wyszło tak: http://pomiedzy-szydelkiem-a.blog.onet.pl/winne-grona,2,ID420190712,n

    Pozdrawiam Walkiria

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...