Dziś po raz pierwszy od dłuzszego czasu udało mi się zamieścić post w środę...tak ten czas szybko upływa...
Za oknem wiosna na całego, w parku miejskim pięknie rozkwitły tulipany
a ja w lesie ze wszystkimi robótkami , może trochę lepiej wygląda to z czytaniem, jakoś więcej czasu ostatnio poświęcam książkom, skończyłam "Motylka", pewnie sięgnę po następne części
A teraz moje miejsce wygląda tak....
Podkładki x6, robię ostanią
trochę większe podkładkix6, robie pierwszą ;)
a to szare to w dalszym ciągu szal
Jolu podkładki śliczne, a jeżeli chodzi o książeczki to mam już za sobą wszystkie ( te które się ukazały ) tytuły Katarzyny Puzyńskiej z serii Lipowo i bardzo mi się podobały. Podobnie zresztą jak i "Grecka mozaika". Miłej lektury
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Fajne podkładki i szal zapowiada się cudnie :) Dwie pierwsze czytałam - koniecznie sięgnij po kolejne książki Puzyńskiej
OdpowiedzUsuńTe ostatnią czytałam, a tej autorki kilka pozycji mam na koncie. Świetne podkładki:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidzę, że tak jak ja podłapałaś bakcyla serwetkowego:D
OdpowiedzUsuń"Motylka" czytałam i bardzo mi się ta książka podobała. Gorzej było z kolejnymi częściami.
Fantastyczne prace i bardzo ciekawe książki :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ale robótkowo u Cibie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ciekawe podkładki, jeszcze takich nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńTen wzór ażuru jest bardzo wdzięczny.
OdpowiedzUsuńSzal podoba mi się najbardziej, bo i szary i ażurowy.
OdpowiedzUsuńmnie też się podoba, choć jakoś nie mam do niego werwy, dziergam go i dziergam....
UsuńDużo się dzieje " Mozaikę " czytałam reszta zapisana . Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń