Ten sweter przeleżał kilka lat zupełnie nieużywany i zapomniany :)
Znalazłam go na strychu przypadkiem, po kilku godzinach zostało z niego kilka kłębków, przerabiam je na skarpet, będzie kilka par :)
Orzechy spadają i straszą nocami, ale na...mózg dobre :)
I chyba ostanie już maliny...jesień taka listopadowa dzisiaj
A to zbliżenie mojego nieistniejącego już swetra :)